Rada Polityki Pieniężnej na zakończonym w środę dwudniowym posiedzeniu nie zmieniła stóp procentowych. Oznacza to, że kredyty nadal pozostaną tanie, a lokaty nie dadzą wiele zarobić. Ostatni raz rada zdecydowała się zmienić koszt kapitału w Polsce w marcu tego roku.
Aktualizacja 17:12
Środowa decyzja RPP oznacza, że referencyjna stopa procentowa, nazywana również główną stopą procentową nadal będzie wynosić 1,50 proc. Stopa lombardowa, czyli koszt, po jakim banki komercyjne mogą zaciągnąć kredyt w banku centralnym wynosi 2,50 proc. Z kolei stopa depozytowa wnosi 0,50 proc., a redyskonta weksli 1,75 proc.
Decyzja rady jest zgodna z rynkowymi oczekiwaniami. Powodem pozostawienia stóp procentowych na rekordowo niskim poziomie jest panująca w polskiej gospodarce deflacja. Rada oceniła, że roczna dynamika cen konsumpcyjnych pozostaje ujemna, choć skala deflacji stopniowo maleje.
"W ocenie rady w najbliższych kwartałach dynamika cen będzie nadal powoli rosnąć. Jej wzrostowi będzie sprzyjać oczekiwane utrzymanie stabilnego wzrostu gospodarczego następujące w warunkach poprawy koniunktury w strefie euro i dobrej sytuacji na krajowym rynku pracy. Jednocześnie wzrost ryzyka silniejszego spowolnienia w gospodarkach wschodzących oraz spadek cen surowców zwiększają niepewność dotyczącą tempa powrotu inflacji do celu" - poinformowała RPP.
Bez zmian od 6 miesięcy i tak pozostanie
Ostatni raz Rada Polityki Pieniężnej obniżyła stopy procentowe w marcu bieżącego roku. Skala obniżki wynosiła 50 pkt bazowych. Wówczas podała w komunikacie, że decyzja ta oznacza "zamknięcie cyklu łagodzenia polityki pieniężnej". Od tego czasu rada utrzymuje stopy bez zmian.
- Najbardziej prawdopodobne jest utrzymanie stóp procentowych do końca roku na niezmienionym poziomie - powiedział Marek Belka podczas konferencji prasowej po posiedzeniu RPP.
Główny ekonomista banku PKO BP Piotr Bujak uważa, że stopy jeszcze długo pozostaną na obecnym poziomie. Ekspert wskazuje, że w przyszłym roku zmieni się skład Rady Polityki Pieniężnej, więc trudno prognozować decyzje jej przyszłych członków. W obecnej sytuacji spodziewa się jednak, że stopy pozostaną na obecnym poziomie do końca 2016 roku.
Źródło: Money.pl, na podstawie danych NBP
Ekonomista wyjaśnia, że za brakiem zmian w polityce pieniężnej przemawia między innymi deflacja, czyli spadek ogólnego poziomu cen rok do roku. Spodziewa się, że deflacja potrwa do końca tego roku, a potem ceny będą rosły, ale powoli.
Lipiec był już trzynastym miesiącem z rzędu, gdy ceny w Polsce w ujęciu rocznym spadały. Według danych, które opublikował właśnie Główny Urząd Statystyczny, wskaźnik zmian cen w Polsce w lipcu znów był ujemny. Według urzędników ceny były niższe o 0,7 procent w porównaniu do tego samego miesiąca ubiegłego roku.