W najbliższych dniach planowane jest spotkanie pielęgniarek z kierownictwem resortu zdrowia - poinformował wiceminister Cezary Cieślukowski. Pielęgniarki oczekują od resortu jak najszybszych zmian i grożą strajkiem we wrześniu. Ostatnie propozycje Ministerstwa Zdrowia uznały za zbyt ogólne.
Pod koniec kwietnia minister zdrowia Bartosz Arłukowicz spotkał się z przedstawicielami środowiska pielęgniarskiego i zaprezentował propozycje zamian w systemie ochrony zdrowia, głównie dotyczących kontraktowania świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, udzielanych przez pielęgniarki i położne.
Propozycje te resort zdrowia ponowił w piśmie z 8 maja skierowanym do Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych oraz do Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych.
Zdaniem OZZPiP pismo przesłane przez MZ to pierwszy krok w kierunku kompleksowego rozwiązania problemów pielęgniarek i położnych. Jednocześnie związek ocenił, że w przedstawionej propozycji brak szczegółów planowanych rozwiązań i tym samym nie może ona być merytorycznie zweryfikowana.
Również Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych oczekuje od resortu konkretów. Wystosowała do MZ pismo, w którym oczekuje sprecyzowania propozycji resortu "poprzez przedstawienie propozycji brzmienia konkretnych przepisów właściwych aktów prawnych oraz terminów wdrożenia tych przepisów w życie, a także uszczegółowienia zasad finansowania proponowanych rozwiązań, tak by środki finansowe faktycznie trafiły do pielęgniarek i położnych realizujących określone zadania".
Pielęgniarki z OZZPiP zwróciły uwagę, że ministerstwo nie określiło, w jaki sposób zamierza zabezpieczyć środki finansowe na realizację zadań pielęgniarskich. Nie wskazano również, kto będzie kontraktował ich realizację, a także czy będą one finansowane przez NFZ, czy bezpośrednio przez MZ.
- Najważniejsze pytanie, na jakie oczekujemy w tej kwestii odpowiedzi, to czy będą to nowe, dodatkowe zadania do realizacji przez pielęgniarki i położne, czy też w ramach dotychczasowego zatrudnienia zostaną przekazane do pracodawców dodatkowe środki finansowe, które umożliwią stały wzrost wynagrodzenia, bez zwiększania obowiązków - czytamy w odpowiedzi OZZPiP.
Związek zwrócił również uwagę MZ, że część zaproponowanych przez resort zadań w zakresie POZ jest już obecnie wykonywana przez pielęgniarki i położne, tylko nie są one odrębnie finansowane. Z kolei inne wymienione przez MZ zadania (np. edukacja antynarkotykowa) wymagają odbycia przez pielęgniarki dodatkowego przeszkolenia pedagogicznego, tymczasem resort zdrowia nie wyjaśnił, kto i z jakich środków miałby przeprowadzać takie szkolenia.
Podwyżki dla pielęgniarek będą kosztować...
Ile pieniędzy premier Ewa Kopacz potrzebuje, by nie dopuścić do strajku generalnego wśród pielęgniarek? Według szacunków Money.pl podniesienie pensji o 1500 złotych wszystkich pracującym w publicznej służbie zdrowia pielęgniarkom to koszt 285 milionów złotych miesięcznie. W ciągu roku jest t o już 3,4 miliarda.
Ministerstwo zaproponowało określenie minimalnej liczby etatów przeliczeniowych w koszyku świadczeń gwarantowanych. W odpowiedzi pielęgniarki jeszcze raz podkreśliły, że takie rozwiązanie jest dla nich priorytetowe, jednak ich zdaniem powinno ono obejmować wszystkie zakresy kontraktowania świadczeń gwarantowanych, a nie jedynie lecznictwa szpitalnego, jak jest to w propozycji MZ.
Odnosząc się do ostatniego punktu pisma MZ, w którym zapowiedziano wzrost finansowania świadczeń, OZZPiP napisał, że obejmuje on "tylko hasła, a nie zawiera żadnych konkretów". Zdaniem pielęgniarek konieczne jest m.in. określenie terminów, w jakich nastąpi wzrost finansowania oraz zagwarantowanie, że środki te będą przekazane na wynagrodzenia pielęgniarek i położnych, a nie na inne cele.
Związek zapowiedział, że jeśli resort nie wprowadzi konkretnych zmian w przepisach, wówczas od września tego roku będą ogłaszane akcje strajkowe. Pielęgniarki oczekują również, że postulowane zmiany wejdą w życie jak najszybciej. "Jeżeli zamiarem Ministerstwa Zdrowia jest odkładanie wejścia w życie zmian na perspektywę 2016 r. i 2017 r., to my takiego harmonogramu nie akceptujemy" - czytamy w piśmie OZZPiP.
Pielęgniarki przypomniały również, że wśród ich postulatów jest m.in. uregulowanie zakazu zawierania tzw. umów śmieciowych w szczególności w szpitalach oraz zapewnienie odpowiedniej liczby personelu.
We wtorek wiceminister zdrowia Cezary Cieślukowski - odnosząc się do zarzutów środowiska pielęgniarskiego, że propozycja MZ jest zbyt ogólna - wyjaśnił, że bardziej szczegółowe informacje zostały przedstawione w prezentacji podczas kwietniowego spotkania, a dane tam zawarte są częścią propozycji resortu. Jak powiedział, w prezentacji zostały określone m.in. szczegółowe warunki finansowe zmian w poszczególnych rodzajach świadczeń.
Jednocześnie wiceminister zapewnił, że ministerstwo przygotowuje teraz odpowiedź na uwagi pielęgniarek, a sama propozycja MZ jest obecnie doprecyzowana. W najbliższych dniach ma odbyć się spotkanie pielęgniarek z kierownictwem resortu.
Czytaj więcej w Money.pl