- _ Jeśli górnicy wrócą do pracy w poniedziałek, to złożę rezygnację ze stanowiska na ręce przewodniczącego rady nadzorczej i poproszę o jej pozytywne rozpatrzenie na najbliższym posiedzeniu rady, 17 lutego _ - zapowiedział prezes JSW Jarosław Zagórowski (na zdjęciu). Minister pracy Władysław Kosiniak Kamysz podkreślał, że poczucie odpowiedzialności za Jastrzębską Spółkę Węglową powinno spoczywać na wszystkich stronach konfliktu.
[Aktualizacja godzina 19:27]
W piątek górnicy i zarząd JSW osiągnęli wstępne porozumienie w sprawie pozostałych, niezwiązanych ze składem zarządu postulatów. Dotyczy ono takich kwestii, jak zgoda na uzależnienie pięćdziesięciu procent czternastej pensji od zysków spółki, zgoda na docelowe wdrożenie sześciodniowego tygodnia pracy, odpracowanie strajku w soboty na zasadach dnia powszedniego, zgoda na likwidację czternastek dla pracowników administracji oraz inne ustępstwa ze strony związków. W sumie mają one przynieść spółce oszczędności rzędu 300 milionów złotych.
Zagórowski uzależnił swoje odejście od podpisania i oficjalnego uznania piątkowego porozumienia przez obie strony konfliktu (teraz ma ono formę parafowanego przez związek i górników protokołu z negocjacji). - _ Jeśli do tego dojdzie, to w poniedziałek, najpóźniej we wtorek, złożę rezygnację _ - powiedział Zagórowski. Dodał też, że warunkiem jego odejścia jest kwestia doprecyzowania zasad uruchomienia pracy w szósty dzień tygodnia i powrót górników do pracy już w ten poniedziałek.
- _ Strajk trwa wiele dni i powinien zostać zakończony. Moja praca staje się coraz bardziej trudna. Psychoza nienawiści, agresji wywołana przez liderów związkowych, manipulacja załogą jest olbrzymia i utrudnia kierowanie firmą. Agresja wobec mnie utrudnia pracę zarządowi _ - dodał Zagórowski.
Jeśli strajk zakończy się w poniedziałek, będzie to oznaczało, że oszczędności uzyskane w ramach porozumienia prawdopodobnie będą większe niż dotychczasowe straty wynikające ze strajku. Według wstępnych szacunków, o których mówiła w rozmowie z Money.pl rzecznik spółki Katarzyna Jabłońska-Bajer, straty z tytułu strajku sięgają obecnie około 250 milionów złotych.
Longin Komołowski, który mediował z górnikami, powiedział dziennikarzom, że porozumienie odbiega trochę od tego czego oczekiwali pracodawcy, ale ostatecznie strony znalazły zapis, który je pogodził.
- _ To porozumienie jest dobre dla firmy i jej pracowników, bo poprawi kondycję spółki i miejsca pracy _- powiedział cytowany w komunikacie Wojciech Kowalczyk, pełnomocnik rządu do spraw górnictwa.
- _ Najwyższy czas zakończyć ten strajk, co będzie najlepsze dla wszystkich stron. Górnicy muszą wrócić do pracy, a kopalnie zacząć fedrować. Dobrze się stało, że związki zawodowe zrozumiały powagę sytuacji i ustąpiły w wielu kwestiach _ - dodał.
Kowalczyk powiedział też, że precedensem na tle innych spółek górniczych jest ustępstwo ze strony związków na uzależnienie połowy czternastej pensji od wyników finansowych spółki.
Strajk górników trwa 17-tą dobę. Okupację kopalń obecnie prowadzi blisko pięć i pół tysiąca osób. Blisko 30-ci prowadzi głodówkę.
Prezes JSW podtrzymał, że nadal będzie domagał się od liderów związkowych odszkodowań za nielegalny - w jego ocenie - strajk. Według zarządu, każdy dzień to 27 mln zł strat w przychodach. Górnicy mają to odpracować w wolne dni. Spółka zapowiada też pozew przeciwko związkowym liderom. Gliwicki sąd uznał, że JSW _ uprawdopodobniła bezprawność zachowań _ związkowców.
Władze firmy nie zamierzają natomiast karać górników, ale - jak przypomniał Zagórowski - za czas strajku nie przysługuje im wynagrodzenie. Jak dodał, jeśli pracownicy chcą rekompensaty, muszą się o nią zwrócić do organizatorów strajku.
Poczucie odpowiedzialności powinno być po obu stronach
Minister Kosiniak Kamysz w rozmowie z dziennikarzami wyraził nadzieję, że dzięki odpowiedzialności prezesa, zarządu i związkowców konflikt w JSW zostanie zażegnany. Jak mówił, jest tutaj pewien bardzo ważny ład korporacyjny - zarząd, rada nadzorcza i pracownicy reprezentowani przez związki zawodowe. Zaznaczył, że musi dojść do rozmów z pozytywnymi efektami w odpowiedzialności za całą spółkę. Odpowiedzialność zaś ponoszą również związkowcy a nie tylko prezes i rada nadzorcza.
Minister Kosiniak Kamysz zaznaczył, że bardzo zależy mu na powrocie strony związkowej do dialogu w komisji trójstronnej do spraw społeczno-gospodarczych. Spotkanie na temat nowego projektu ustawy o dialogu ma odbyć się w przyszłym tygodniu we wtorek. Przyjęcie takiego projektu może być momentem przełomowym nawet w ogólnokrajowych relacjach - mówił szef resortu pracy.
Minister podkreślił, że ważne jest, by związkowcy wyrazili chęć dialogu, otwartość na argumenty strony pracodawców i rządu.
Czytaj więcej w Money.pl
- [ ( http://static1.money.pl/i/h/87/m334679.jpg ) ]Kopalnie z Rosji, Czech i USA korzystają na strajku w JSW(http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/strajk-w-jsw-kopalnie-z-rosji-czech-i-usa,166,0,1712038.html#utm_source=money.pl&utm_medium=referral&utm_term=redakcja&utm_campaign=box-podobne)
- Rozmowy ws. strajku znów w siedzibie JSW
- Załoga JSW niemal jednogłośnie: chcemy odwołania zarządu
- Nocne negocjacje w JSW. Są efekty