Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

OPZZ ostro reaguje na wypowiedzi wiceministra. Apeluje do wszystkich posłów PiS

36
Podziel się:

Rośnie napięcie między związkowcami PLL LOT, władzami spółki i stroną rządową.

Piotr Szumlewicz podkreśla, że prawo do protestów, w tym prawo do strajku, jest wpisane w Konstytucję RP.
Piotr Szumlewicz podkreśla, że prawo do protestów, w tym prawo do strajku, jest wpisane w Konstytucję RP. (money.pl)

Na sugestie wiceministra o możliwości karania za nawoływanie do strajku, błyskawicznie zareagował OPZZ. Piotr Szumlewicz ze związku mówi o arogancji władzy i groźbie dalszej eskalacji konfliktu.

"Z dużym zdziwieniem i rozczarowaniem przyjęliśmy deklarację wiceministra infrastruktury, Mikołaja Wilda, który publicznie zagroził sankcjami protestującym związkowcom PLL LOT" - pisze w oficjalnym oświadczeniu Piotr Szumlewicz, przewodniczący rady OPZZ województwa mazowieckiego. Wypowiedzi Wilda nazywa "skandalem".

Przypomnijmy, że po kilku tygodniach milczenia, rząd w końcu zaczyna mówić o proteście pracowników PLL LOT. Wiceminister infrastruktury Mikołaj Wild w Radiu Zet zasugerował sprawdzenie, jakie straty przyniosła państwowej spółce groźba strajku i zasugerował ewentualne ukaranie winnych.

- Trzeba się pochylić nad szkodami, które LOT poniósł w wyniku nawoływania do bezprawnych działań - mówił o groźbie strajku Wild, po czy dodał, że "pozostaje się zastanowić, jakie z tego konsekwencje wyciągnąć”.

Piotr Szumlewicz podkreśla, że prawo do protestów, w tym prawo do strajku, jest wpisane w Konstytucję RP i ustawę o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Według niego groźby kierowane ze strony wysokich urzędników państwowych wobec związków (tym bardziej działających u narodowego przewoźnika) są sprzeczne z polskim prawem i z deklaracjami wyborczymi Prawa i Sprawiedliwości.

Zobacz także: Prezes LOT: Strajku nie będzie. To tylko kilku związkowców sieje ferment

"Aroganckie wypowiedzi prezesa spółki PLL LOT, jak też wiceministra Wilda, nie sprzyjają osiągnięciu porozumienia i mogą przyczynić się do dalszej eskalacji konfliktu. W związku z konfrontacyjnymi wypowiedziami przedstawiciela rządu i obojętnością premiera Mateusza Morawieckiego, wysłaliśmy pisma z apelem o interwencję w sprawie do wszystkich posłów Prawa i Sprawiedliwości" - wskazuje przewodniczący rady OPZZ.

Zaapelował też o interwencję do partii opozycyjnych, wskazując, że pracownicy PLL LOT czują się oszukani przez obecną ekipę rządzącą i domagają się dotrzymania obietnic z kampanii wyborczej.

Mazowieckie struktury OPZZ niezmiennie domagają się dymisji prezesa LOT Rafała Milczarskiego i likwidacji umów śmieciowych w PLL LOT. Według związkowców, obecna polityka zarządu LOT jest destrukcyjna dla pracowników i groźna dla pasażerów.

Pracownicy PLL LOT, którzy grozili rozpoczęciem strajku 1 maja, ostatecznie go nie rozpoczęli. Nie znaczy to, że odpuścili zarządowi. Oczekują, że do połowy miesiąca otrzymają konkretną propozycję rozwiązania konfliktu. Jeśli tak się nie stanie, są gotowi strajkować.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(36)
WYRÓŻNIONE
AKR
7 lat temu
Związki zawodowe jak np w Alitalii doprowadziły tę linie do skraju bankructwa. Myślenie tych wszystkich ludzi o linii lotniczej w której pracują nie zmieniło się od wtedy kiedy linia ta była monopolistą na włoskim niebie. Tak samo jest w Polsce - Lot nie jest monopolistą i nie może oferować przelotów tak drogich jak 15 - 20 - 30 lat temu - realia na świecie na to nie pozwalają. Za to, wielu tych ludzi, którzy w Locie pracują ma myślenie właśnie z wtedy... Założę się, że pogłoski o strajku w LOT spowodowały, że na 1 maja część ludzi w ogóle nie wzięła pod uwagę tej linii do latania... Podobnie jest w kolejach (PKP) i innych państwowych firmach, które bardziej lub mniej efektywnie przeszły proces restrukturyzacji. Siła związków zawodowych niestety - ale nie zawsze jest ukierunkowana na ochronę praw pracowników itp. często liczy się status-qwo tej organizacji. Jestem nauczycielem i jak widzę ZNP i Solidarność to mam wrażenie, że są to związki, których celem istnienia jest po prostu istnienie. Wiele razy jest tak, że są to organizacje, które oponują, żeby oponować - a z perspektywy czasu ich głos jest sam z sobą sprzeczny.
zorientowany
7 lat temu
to jednak LOT chwilowo nie przejmie LUFTHANSY ani QANTAS ani też innych ?
Lit
7 lat temu
Obsługi pokładowej brakuje na całym świecie.Są to ludzie,którzy tak czy inaczej muszą znać języki obce,więc jeśli prezesi nie będą dbać o pracowników,to pójdą pracować za granicą.A p Milczarski będzie chyba musiał sam licencję pilota zrobić.Może przynajmniej uczciwie zapracuje na te gigantyczne premie..
NAJNOWSZE KOMENTARZE (36)
Robert
7 lat temu
Niech związki utrzymują się same pobieraja skladki .nic nie robią dla spoleczenstwa .OPZZ Konfederacja Pracy wojewodztwo Wielkopolskie To jest jakiś paradoks nic nie jest działanie w kierunku poprawy ani też pomocy .Ktoś dostał stołek i siedzi A pieniążki płaci przeciętny Kowalski .Obudzcie się związków już nie ma jest tylko Komercja i kasa .reszta na pokaz .
kip
7 lat temu
Zlikwidowac zwiazki zawodowe, burzucieli ladu spolecznego. Dzialalnosc jednoosobowa nie jest umowa smieciowa, wy duraki. Sprywatyzowac Lot i w diably. Ze zwiazkami najwieksze problemy. Tylko szczuja.
biznesmen
7 lat temu
po co ten lot jest komu potrzebny najdrozsza linia w Europie ? najdroższe bilety najgorsze połączenia .
detroit1
7 lat temu
sprowadzcie swoje ceny na ziemie to ludzie zaczna z wami latac czesciej //teraz wozicie za ocean dziadkow i nie kumatych bulgarow ukraincow i Bog wie kogo. Ci co maja troche oleju w glowie lataja klm british airways air canada condorem lufthansa//zawsze to 25 taniej w przeliczeniu na zlotowki 1000 wiecjej na balety
rachmistrz
7 lat temu
związki zawodowe wykańczają firmy jak rak ludzi
...
Następna strona