To ostatni dzień strajku personelu pokładowego niemieckiej Lufthansy. Trwający od tygodnia protest pokrzyżował plany ponad pół miliona pasażerów. Z powodu strajku Lufthansa musiała dziś odwołać blisko 950 lotów.
W sumie od minionego piątku z rozkładu wypadło około 4700 połączeń. Szacuje się, że strajk stewardess i stewardów będzie kosztował linię kilkadziesiąt milionów euro.
Od soboty Lufthansa ma latać normalnie. Związek zawodowy personelu pokładowego nie wyklucza jednak kolejnych protestów. Dotychczasowe rozmowy z władzami koncernu nie przyniosły bowiem przełomu.
Spór dotyczy m.in podwyżek i zachowania świadczeń przedemerytalnych dla 19 tysięcy stewardess i stewardów.
Zobacz też: * *Z Warszawy do Dubaju będą latać nowocześniejsze samoloty