Borykająca się z kłopotami finansowymi japońska firma Toshiba poinformowała w piątek, że jej straty za rok 2016 mogą być wyższe niż początkowo prognozowała - podała agencja Kyodo. Japoński koncern spodziewa się straty netto w wysokości 995 mld jenów (9 mld dol.). Poprzednie szacunki wskazywały na kwotę 540 mld jenów.
Jak podał w piątek serwis internetowy BBC, Toshiba została przeniesiona z pierwszej do drugiej sekcji tokijskiej giełdy - potwierdzono bowiem, że wartość jej zobowiązań przewyższa wartość jej aktywów. Spadek do niższej sekcji oznacza wykluczenie jej z grupy "spółek o wysokiej kapitalizacji" i przesunięcie do grona "spółek średniej wielkości".
Według Kyodo, japońscy regulatorzy ponownie przedłużyli Toshibie termin złożenia rocznego sprawozdania finansowego. Ma je dostarczyć do 10 sierpnia. Poprzednim nieprzekraczalnym terminem miał być dzień 30 czerwca.
Niedotrzymanie tego terminu może spowodować wykluczenie firmy z tokijskiej giełdy.
Przyczyną kłopotów finansowych Toshiby - jak podała w lutym br. agencja AP - są potężne straty koncernu na amerykańskim rynku energii nuklearnej w związku z przejęciem przez należącą do niej firmę Westinghouse spółki CB&I Stone & Webster, specjalizującej się w budowaniu instalacji nuklearnych.
Pieniądze na pokrycie strat związanych z działalnością Toshiby na rynku energii atomowej mają pochodzić ze sprzedaży jej kluczowego działu mikroprocesorów.
1 kwietnia w ramach wydzielenia działu mikroprocesorów ze struktur Toshiby powstała firma Toshiba Memory Corp., której udziały chce sprzedać japoński koncern.
Na początku czerwca Kyodo poinformowała, że do przetargu o kupno działu mikroprocesorów Toshiby staną wspólnie Amazon i Apple wraz z koncernem Hon Hai Precision Industry.
Wsparcie "poważnych amerykańskich koncernów technologicznych" ma zwiększyć szanse Hon Hai - największego na świecie producenta elektroniki i komponentów komputerowych, do którego należy m.in. japoński Sharp - na zwycięstwo w przetargu. Według Kyodo, takie partnerstwo może bowiem rozwiać obawy japońskich władz związane z "technologicznym drenażem" rynku głównie przez firmy z Chin.
Wcześniej Kyodo informowała, że do pierwszej rundy procedury przetargowej na sprzedaż działu mikroprocesorów japońskiego koncernu elektronicznego Toshiba Corp. stanęło 10 firm. Wśród nich wymieniała tajwańską Hon Hai Precision Industry, która zaoferowała najwyższą kwotę, 3 bln jenów (ok. 27 mld dol.). Dla porównania, amerykański fundusz Silver Lake Partners czy producent półprzewodników Broadcom zaoferowali ok. 2 bln jenów.
Według Toshiby, zwycięzca przetargu zostanie wyłoniony do 28 czerwca.
Toshiba powstała w 1875 r. Zaangażowana jest w wielu branżach, od elektroniki po sektor nuklearny. W roku 1985, jako pierwsza firma na świecie, wprowadziła na masowy rynek laptop. Japoński koncern jest też drugim pod względem wielkości światowym producentem zaawansowanych technologicznie kart pamięci flash typu NAND, które wykorzystuje się powszechnie np. w smartfonach. Wyprzedza go na tym rynku jedynie południowokoreański Samsung Electronics Co.