Motor ma
silnik o pojemności 1450 centymetrów sześciennych i prędkość do 180 kilometrów na godzinę. Taka maszyna kosztuje jednak 75 tysięcy złotych. "Na szczęście dla nas to nie wiąże się z kosztami" - uspokaja dyrektor Dorota Dygaszewicz, szefowa Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Gdańsku. Motocykl na cztery miesiące zostanie nieodpłatnie użyczony przez przedstawiciela producenta. Dzięki sponsorom będziemy mogli go dodatkowo wyposażyć w specjalistyczny sprzęt i odpowiednie oświetlenie. Motor ma zacząć pracę od początku przyszłego miesiąca. W specjalnych sakwach znajdzie się miejsce na respirator i inne niezbędne do reanimacji urządzenia. Maszyna będzie wykorzystywana w rejonie Starego i Głównego Miasta, gdzie w sezonie ciężko jest karetkom przepchać się przez ciasne uliczki, często zastawione przez źle zaparkowane samochody.
iar/smogo/chod.