Chce, by poznańska firma Reemtsma zapłaciła mu 74 tysiące złotych.
Pan Zbigniew palił, odkąd skończył 17 lat. Zawsze najmocniejsze papierosy "Mocne", "Popularne". O rzucaniu nie myślał, bo 40 lat temu nikt o szkodliwości palenia nie mówił. Jak podkreśla w rozmowie z dziennikiem wtedy na paczkach papierosów nie było napisane, że palenie szkodzi i powoduje raka.
Osiem lat temu lekarze zdiagnozowali u niego raka krtani. Stwierdzili, że mógł zachorować przez papierosy. Jak mówi Zbigniew Czarnecki to właśnie lekarze podpowiedzieli mu, żeby podał do sądu koncern tytoniowy.
Proces toczyć się będzie w Poznaniu, ponieważ w tym rejonie swoją siedzibę ma Reemtsma. Poznańska fabryka do 1993 r. była własnością państwa. Potem została sprywatyzowana
Dyrekcja koncernu tytoniowego nie chce komentować pozwu. "To bardzo skomplikowana sprawa. Rozstrzygnie ją sąd" - mówi Jan Wierzbicki, jeden z dyrektorów koncernu.
Więcej szczegółów - w "Superekspressie".
iar/se/kry/magos