.
'Szacujemy wzrost na poziomie pół procenta. Gospodarka jest w stanie stagnacji. Jedyną siłą, która może napędzać gospodarkę od drugiego półrocza, może być popyt wewnętrzny' - powiedział Belka.
Ministerstwo Finansów w ubiegłym tygodniu podtrzymało na cały rok prognozę wzrostu gospodarczego o 1 proc. wobec 1,1 proc. w 2001 roku.
Analitycy ankietowani przez PAP obniżyli niedawno swoje prognozy do 0,7 proc. z 0,9 prognozowanych wcześniej. Minister finansów powiedział też senatorom, że w gospodarce brakuje jakiejkolwiek presji inflacyjnej, a Ministerstwo Finansów zrewidowało swoją prognozę inflacji średniorocznej do 3,4 proc. na ten rok, a na przyszły prognozuje dalszy spadek do 3 proc.
We wtorek doradca ministra finansów Stanisław Gomułka powiedział, że poziom 3-proc. inflacji średniorocznej może być brany pod uwagę przy konstrukcji budżetu na 2003 rok.
W ubiegłym tygodniu resort finansów podtrzymał prognozę spadku inflacji w marcu do 3,3-3,4 proc. z 3,5 proc. w lutym. Resort prognozuje także, że inflacja rok do roku w grudniu 2002 roku spadnie do 4,1 proc. z 5,0 proc. prognozowanej wcześnie. Minister finansów uważa, że inflacja w maju może spaść do 2,5 proc.
Spadek inflacji do 2,5 proc. w maju prognozuje również Narodowy Bank Polski i członkowie Rady Polityki Pieniężnej. Niedawno prezes NBP Leszek Balcerowicz powiedział, że inflacja w grudniu wyniesie około 4 proc.
RPP w marcu nie zmieniła stóp procentowych i utrzymała neutralne nastawienie w polityce pieniężnej.
Zdaniem większości analityków nie jest pewne, czy podczas kwietniowego posiedzenia RPP dojdzie do obniżki stóp procentowych.