Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

System przyjaznego znakowania w Polsce. Resort zdrowia odpowiada

3
Podziel się:

"Wysoka zawartość cukru" czy "Obniżona zawartość soli" - takie oznaczenia w stosownych kolorach zielonym i czerwonym można znaleźć na brytyjskich produktach spożywczych. Czy w Polsce taki system ma szansę zaistnieć?

"Wysoka zawartość cukru" i "Obniżona zawartość soli", takie oznaczenia w Wielkiej Brytanii oparto o tzw. system sygnalizacji świetlnej.
"Wysoka zawartość cukru" i "Obniżona zawartość soli", takie oznaczenia w Wielkiej Brytanii oparto o tzw. system sygnalizacji świetlnej. (The Irish Labour Party/CC/Flickr.com)

"Wysoka zawartość cukru" czy "Obniżona zawartość soli" – takie oznaczenia w stosownych kolorach zielonym i czerwonym można znaleźć na brytyjskich produktach spożywczych. Czy w Polsce taki system ma szansę zaistnieć?

Tak zwane systemy przyjaznego znakowania produktów to uproszczone symbole pozwalające konsumentom już na pierwszy rzut oka ocenić i wybrać te, które są przyjazne środowisku, zgodne z zasadami zdrowego odżywiania, czy też przyczyniające się do poprawy zdrowia społeczeństwa.

O takie oznakowanie w Polsce zapytał w interpelacji poseł Paweł Skutecki. Odpowiedział mu podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia Zbigniew Józef Król – pisze portal wiadomoscihandlowe.pl.

Zgodnie z jego treścią, Ministerstwo Zdrowia popiera wdrożenie polskiego systemu przyjaznego znakowania produktów spożywczych. Jak zapewnia wiceminister, resort od lat obserwuje opracowywanie i stosowanie w wielu krajach Europy dobrowolnych systemów znakowania wartością odżywczą.

Zobacz także: Biało-czerwona flaga na polskim produkcie. Tego chcą rolnicy:

Za przykład, który mógłby służyć Polsce, podsekretarz stanu podaje system tzw. "drogowej sygnalizacji świetlnej" (Traffic-light food labelling) – stosowany w Wielkiej Brytanii, system "Dziurki od klucza" (Keyhole labelling system) opracowany w Szwecji i stosowany w krajach skandynawskich oraz system "Nutri-score" – wprowadzony we Francji – informuje portal wiadomościhandlowe.pl.

Przedstawiciel resortu zdrowia zaznacza, że ministerstwo już rozpoczęło wstępne prace i te działania to początek długofalowej strategii. – (...) Nieuniknione wydaje się opracowanie także polskiego systemu przyjaznego znakowania jako ważnego elementu działań zmierzających do ograniczenia spożycia energii, kwasów tłuszczowych nasyconych, izomerów trans kwasów tłuszczowych, cukrów i soli oraz zwiększenia spożycia warzyw i owoców przez wszystkie grupy populacyjne – zapewnia cytowany przez portal wiceminister zdrowia.

Jak podkreśla, system znakowania powinien być prosty, zrozumiały i łatwy do zastosowania przez konsumentów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

System przyjaznego znakowania w Polsce. Resort zdrowia odpowiada

”Wysoka zawartość cukru”, czy ”Obniżona zawartość soli” – takie oznaczenia w stosownych kolorach zielonym i czerwonym można znaleźć na brytyjskich produktach spożywczych. Czy w Polsce taki system ma szansę zaistnieć? Ministerstwo Zdrowia odpowiada na zapytanie poselskie.

Tak zwane systemy przyjaznego znakowania produktów, to uproszczone symbole pozwalające konsumentom już na pierwszy rzut oka ocenić i wybrać te, które są przyjazne środowisku, zgodne z zasadami zdrowego odżywiania, czy też przyczyniające się do poprawy zdrowia społeczeństwa.

O takie oznakowanie w Polsce zapytał w interpelacji poseł Paweł Skutecki. Odpowiedział mu podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia Zbigniew Józef Król – pisze portal wiadomoscihandlowe.pl.

Zgodnie z jego treścią, Ministerstwo Zdrowia popiera wdrożenie polskiego systemu przyjaznego znakowania produktów spożywczych. Jak zapewnia wiceminister, resort od lat obserwuje opracowywanie i stosowanie w wielu krajach Europy dobrowolnych systemów znakowania wartością odżywczą.

Za przykład, który mógłby służyć za przykład Polsce, podsekretarz stanu podaje system tzw. „drogowej sygnalizacji świetlnej” (z ang. Traffic-light food labelling) – stosowany w Wielkiej Brytanii, system „Dziurki od klucza” (z ang. Keyhole labelling system) opracowany w Szwecji i stosowany w krajach skandynawskich oraz system „Nutri-score” – wprowadzony we Francji – informuje portal wiadomościhandlowe.pl.

Przedstawiciel resortu zdrowia zaznacza, że ministerstwo już rozpoczęło wstępne prace i te działania to początek długofalowej strategii. – (...) Nieuniknione wydaje się opracowanie także polskiego systemu przyjaznego znakowania, jako ważnego elementu działań zmierzających do ograniczenia spożycia energii, kwasów tłuszczowych nasyconych, izomerów trans kwasów tłuszczowych, cukrów i soli oraz zwiększenia spożycia warzyw i owoców przez wszystkie grupy populacyjne – zapewnia cytowany przez portal wiceminister zdrowia.

Jak podkreśla, system znakowania powinien być prosty, zrozumiały i łatwy do zastosowania przez konsumentów.

zdrowie
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(3)
WYRÓŻNIONE
Przemek
6 lat temu
Wystarczy, że oznaczycie wszystkie produkty, które są w 100% Polskie. Resztę przeczytam sobie sam. Pozdrawiam
Gniewko_Święt...
6 lat temu
Mnie bardzo cieszyłoby gdyby producenci mieli obowiązek prowadzenia rejestru zmian w produkcie, publikowanego na stronie internetowej. Wtedy na przestrzeni lat widać co było modyfikowane. Często w ramach oszczędności czy chęci zysków wprowadzane są niekorzystne zmiany w żywności, które drastycznie pogarszają ich jakość. Przykładem niech będzie margaryna do smarowania kanapek. Dziś praktycznie każda ma substancje wiążące wodę, a woda jest wypełniaczem masy. Efekt ? Każda niemal margaryna zjeżdża z noża jak ze zjeżdżalni, a w opakowaniu skrapla się woda. Nie wspominając o pomniejszanych regularnie opakowaniach, za wyższą cenę itd.
bronco
6 lat temu
Teraz są napisy, później mają być obrazki, a później ewolucja znowu będzie musiała dać znać o sobie i będą hieroglify a po nich znowu litery i napisy. Zatem po pierwsze trzeba ludzi tak w szkołach ukształtować żeby chciało im się czytać to co już jest napisane i rozumieć to co przeczytali. A poza tym nic nie zastąpi złotej zasady złotego środka.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (3)
bronco
6 lat temu
Teraz są napisy, później mają być obrazki, a później ewolucja znowu będzie musiała dać znać o sobie i będą hieroglify a po nich znowu litery i napisy. Zatem po pierwsze trzeba ludzi tak w szkołach ukształtować żeby chciało im się czytać to co już jest napisane i rozumieć to co przeczytali. A poza tym nic nie zastąpi złotej zasady złotego środka.
Gniewko_Święt...
6 lat temu
Mnie bardzo cieszyłoby gdyby producenci mieli obowiązek prowadzenia rejestru zmian w produkcie, publikowanego na stronie internetowej. Wtedy na przestrzeni lat widać co było modyfikowane. Często w ramach oszczędności czy chęci zysków wprowadzane są niekorzystne zmiany w żywności, które drastycznie pogarszają ich jakość. Przykładem niech będzie margaryna do smarowania kanapek. Dziś praktycznie każda ma substancje wiążące wodę, a woda jest wypełniaczem masy. Efekt ? Każda niemal margaryna zjeżdża z noża jak ze zjeżdżalni, a w opakowaniu skrapla się woda. Nie wspominając o pomniejszanych regularnie opakowaniach, za wyższą cenę itd.
Przemek
6 lat temu
Wystarczy, że oznaczycie wszystkie produkty, które są w 100% Polskie. Resztę przeczytam sobie sam. Pozdrawiam