Jest szansa na wspólne stanowisko Unii Europejskiej w sprawie Ukrainy - tak uważa minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna. Sytuacja na Wschodzie jest jednym z tematów spotkania unijnych szefów dyplomacji w Luksemburgu.
_ - Wcześniej rozmawiałem i w Paryżu i w Berlinie i w Pradze i wydaje się, że jest szansa na zbudowanie wspólnego spojrzenia na te kwestie ukraińsko-rosyjskie i jestem tutaj optymistą _ - powiedział Schetyna.
Minister odniósł się także do nieobecności Polski podczas rozmów na temat Ukrainy, jakie odbyły się w ubiegłym tygodniu w Mediolanie. Z prezydentami Rosji i Ukrainy spotkali się przywódcy Francji, Niemiec, Włoch, Wielkiej Brytanii i szefowie instytucji unijnych. Przy stole negocjacyjnym nie było premier Ewy Kopacz.
Zdaniem Schetyny Unia Europejska potrzebuje Polski w rozwiązywaniu problemów na Wschodzie. - _ Nie wydaje mi się, aby Europa mogła podjąć decyzje bez polskiego głosu i polskiego zaangażowania. Mamy wiedzę i doświadczenie w tych kwestiach wschodnich i głęboką, dobrą wolę, by te sprawy rozstrzygać _ - dodał minister.
Jego zdaniem rozmowy o Ukrainie, przeprowadzone w zeszłym tygodniu przy okazji szczytu Europa-Azja w Mediolanie, pokazały, że _ nie możemy liczyć na to, iż jedno spotkanie sprawę zamknie czy rozwiąże problem _.
_ - W Mediolanie rozmowa była bardziej symboliczna, pokazująca, że problem ukraiński jest ważny dla Europy. Dobrze, że przy tak ważnym szczycie temat ten został poruszony _ - powiedział Schetyna. Mediolańskie spotkanie w sprawie rozwiązania kryzysu ukraińskiego odbyło się w tzw. formacie normandzkim z udziałem prezydenta Rosji Władimira Putina, prezydenta Ukrainy Petra Poroszenki, kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Francois Hollande'a.
_ Format normandzki _ to rozmowy przywódców Rosji, Ukrainy, Niemiec i Francji. Po raz pierwszy Putin, Poroszenko, Merkel i Hollande spotkali się w tym gronie w czerwcu w czasie obchodów 70. rocznicy lądowania aliantów w Normandii.
Podczas dzisiejszego spotkania w Luksemburgu ministrowie rozmawiać będą także m.in. unijnych działaniach w odpowiedzi na epidemię Eboli w Afryce Zachodniej oraz o sytuacji w Syrii i w Iraku w związku z atakami bojowników z Państwa Islamskiego.
Czytaj więcej w Money.pl