Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Sytuacji pogodowa. Tusk: Na razie nie ma dramatu

0
Podziel się:

Tusk zaznaczył, że choć na zagrożonych terenach pojawiły się opady deszczu, są one mniejsze, niż w negatywnym scenariuszu.

Sytuacji pogodowa. Tusk: Na razie nie ma dramatu
(PAP/Radek Pietruszka)

Na razie wszystko wskazuje na to, że dramatu nie powinno być - tak premier Donald Tusk odniósł się do ewentualnego zagrożenia powodziowego na Podkarpaciu i w Małopolsce. Skrytykował prezesa PiS, który zmieniając wcześniejsze plany, odwiedził Podkarpacie.

W rozmowie z dziennikarzami na lotnisku w Krakowie Tusk zaznaczył, że choć na zagrożonych terenach pojawiły się opady deszczu, są one _ mniejsze, niż w negatywnym scenariuszu _. - _ Ale punktowo, na terenach górskich i podgórskich spodziewamy się podtopień. Mówimy tu o Podkarpaciu i Małopolsce _ - podkreślił szef rządu.

Jak zaznaczył, _ na razie nic nie wskazuje na to, by fala na rzekach mogła zamienić się w powódź w sensie masywnym, jak to było w 2010 roku _. - _ Dużo zależy od dalszego przebiegu opadów _ - dodał Tusk. Wyraził też nadzieję, że nie będzie trzeba raportować sytuacji powodziowej. - _ Na razie prognozy nie są ani lepsze, ani gorsze, ale trzeba dmuchać na zimne _ - podkreślił szef rządu. Dodał, że otrzymał już informacje o sytuacji na Sanie i Wiśle w okolicach Sandomierza i Tarnobrzega oraz w Małopolsce.

Później w Zabierzowie Bocheńskim premier powiedział, że wydaje się, że opady są takie, jak przewidywano w przedstawionym w środę modelu i _ jeśli szybko to się skończy, to nie powinno oznaczać powodzi _. Powtórzył, że jest obawa punktowych, lokalnych podtopień na Podkarpaciu i na Podhalu, ale _ nic na jakąś dużą skalę _. _ - Chyba że, odpukać, te chmury, które widzimy, ze względu na spotkanie dwóch frontów będą dłużej zalegały nad Małopolską i Śląskiem przede wszystkim. I wtedy tej wody będzie może za dużo, tego do końca nie wiemy. Na razie powiedziałbym to jest tak fifty-fifty, 50 na 50 _ - dodał Tusk.

Szef rządu odniósł się też do decyzji prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który tego dnia przerwał kampanię i zamiast pojechać do Łodzi, co było wcześniej zapowiedziane, zdecydował się odwiedzić Podkarpacie. Kaczyński skrytykował rząd za odłożenie realizacji programu zabezpieczenia Podkarpacia przed powodzią, przygotowanego przez minister w rządzie PiS Grażynę Gęsicką.

_ - Słyszałem, że szpieg z krainy deszczowców grasował na wałach, szukał powodzi i nie znalazł. Przykro mi z tego powodu _ - ironizował Tusk. Jak dodał, _ nie chodzi o to, by przerywając kampanię, przenosić ją na wały i modlić się o niepowodzenie, bo to byłaby gruba przesada _. - _ Rozumiem troskę wszystkich i chciałbym, aby była ona autentyczna i szczera _ - dodał.

_ - Mamy robotę do wykonania. Jeśli pojawi się potrzeba, by wzmocnić administrację publiczną w trudnych decyzjach, np. dotyczących wycinki albo użycia wojska w większej skali, wtedy obecność ministra czy premiera jest przydatna, ale generalnie bieganie po wałach i przywoływanie deszczu, nie wydaje mi się działaniem sensownym _ - mówił Tusk.

Jak dodał, na razie nie ma potrzeby jego obecności na terenach, gdzie może wystąpić zagrożenie powodziowe. Zapewnił jednak, że jest w gotowości. Nie wykluczył też ewentualności skrócenia lub przerwania planowanej na sobotę i niedzielę wizyty na Monte Cassino. - _ Na razie wszystko wskazuje na to, że dramatu nie powinno być _ - dodał.

_ - Prezes PiS straszący ludzi na wałach, że nic nie zrobiono w ciągu tych czterech lat może ludzi demobilizować, a w sytuacjach krytycznych potrzebujemy ludzi wierzących w siebie i swoje państwo _ - przekonywał Tusk.

Zapewnił, że w ciągu ostatnich czterech lat zrobiono bardzo dużo, jeśli chodzi o zabezpieczenia przeciwpowodziowe. _ -Na wałach naprawy i uzupełniania, to było 5 tys. interwencji. Zbudowano prawie 900 km wałów. Są wielkie inwestycje na zbiornikach. To są inwestycje rzędu 1,5 mld zł, które są w trakcie lub na ukończeniu. Straż pożarna ma najlepszy sprzęt _ - podkreślił premier.

_ - Przez cztery lata swoją robotę staraliśmy się wykonać jak najlepiej i to przyniesie efekty _ - uważa Tusk. Według niego, jeśli coś złego może się zdarzyć, to _ będzie to nieporównywalnie mniej dotkliwe, także dzięki inwestycjom, które zostały przeprowadzone _.

Szef rządu pytany o zarzuty PiS, że rząd spowalnia zabezpieczanie Polski przed skutkami powodzi i stawia pytanie, gdzie jest 25 mln zł dla Podkarpacia na takie zabezpieczenie, Tusk odpowiedział, że spodziewał się, że iż _ akurat PiS-owski marszałek Podkarpacia dobrze przygotuje pana prezesa Kaczyńskiego, żeby mógł podokuczać także jeśli chodzi o stan wałów i nasze inwestycje jeśli chodzi o wały w województwie podkarpackim _.

Podkreślił, że obecnie szybkie działania na wałach są prowadzone tam, gdzie zezwalają na to nasze przepisy i przepisy europejskie. - _ Ale mamy także takie miejsca - i one są również na Podkarpaciu - chociaż w tych krytycznych miejscach prace trwają, dzisiaj minister Trzaskowski (szef MAC) tam był, żeby pokazać, że ten wał jest i wyższy i dużo nowocześniejszy i prace wykonano. Ale są i takie odcinki, one nie są zdewastowane, tylko nie są wzmacniane, bo one muszą być elementem tzw. master planu - tzn. UE musi zaakceptować ze względów środowiskowych, a my nie możemy zaryzykować w sumie 4 mld euro, bo na tyle liczymy całość inwestycji ze środków europejskich, jeśli chodzi o tzw. dyrektywę wodną _ - powiedział premier.

_ - My to robimy w sposób naprawdę przemyślany, dobrze przygotowany i nie chcemy zaryzykować utraty gigantycznych pieniędzy, dlatego nie wszystko idzie szybko, jak chcieliby ludzie, ci którzy mieszkają na miejscu. Ale musimy dokonywać czasami trudnych decyzji. Na razie mogę powiedzieć, że także tam, gdzie został zawleczony na wały prezes Kaczyński, nie ma większego ryzyka powodziowego z tytułu zatrzymania prac _ - powiedział Tusk.

Według prognoz w najbliższych dniach można spodziewać się ulewnego deszczu. Przed opadami, wskutek których mogą wystąpić podtopienia i powodzie, ostrzegło MAC. Najbardziej zagrożone są województwa: podkarpackie, małopolskie, śląskie, świętokrzyskie i lubelskie.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)