Paweł Szałamacha na swoim profilu na Facebooku krytykuje podatek jednolity, a optuje za stopniowym podwyższaniem kwoty wolnej - koncepcją, którą sam zaproponował w 2014 r. Byłemu ministrowi finansów nie podobają się obecne pomysły rządu i prezydenta Andrzeja Dudy.
"Kwota wolna czy podatek jednolity. 15 lutego 2014 Prawo i Sprawiedliwość przyjęło program w którym zapisano: Będziemy podwyższać kwotę wolną od podatku, co roku o jedną dziesiątą, tak długo aż dochód zwolniony nie osiągnie poziomu minimum egzystencji. Oznacza to podwojenie kwoty wolnej z obecnej 3091 zł rocznie do ok 6000 rocznie” - napisał eksminister na Facebooku.
"Pamiętam tę propozycję, bo sam byłem jej autorem" - dorzuca Szałamacha. "A ta powstawał podczas seminariów programowych pod Białobrzegami".
Szałamacha zaproponował, by zrezygnować z gwałtownego podwyższenia kwoty wolnej od podatku do 8 tys. zł (obietnica wyborcza prezydenta Dudy) oraz z prac nad podatkiem jednolitym (pomysł ministra Henryka Kowalczyka)
.
- Jednorazowe wprowadzenie kwoty wolnej w wysokości 8 tys. zł (ta kwota pojawiła się później w dyskusji publicznej zarówno w projekcie PO i wypowiedziach prezydenta Andrzeja Dudy) spowoduje znaczny ubytek dochodów z PIT i składek do NFZ rzędu 20 mld złotych rocznie - napisał na portalu były członek rządu Beaty Szydło.
Jego zdaniem niezbyt dobrym rozwiązaniem jest też pomysł Henryka Kowalczyka, szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów i bliskiego zaufanego Beaty Szydło. Szałamacha uważa, że jednolity podatek może zagrozić naszemu wzrostowi gospodarczemu, bo firmy nie będą inwestować. Wszystko przez - jak to określa - "znaczną podwyżkę podatku" dla najbogatszych prowadzących działalność gospodarczą.
"Próba uniknięcia powyższego ryzyka, poprzez wprowadzenie podatku jednolitego i przesunięcie klina podatkowego z niskich dochodów na wyższe oznacza konieczność tak znacznej podwyżki podatków dla tych osób (nawet o połowę) która zakłóci inwestycje małych i średnich firm, na których nam zależy. Ponadto powstaje ewidentna kontrowersja natury politycznej - te osoby będą protestować" - uważa polityk.
W jego opinii warto zacząć stopniowo podwyższać kwotę wolną od podatku, ale nie od początku nowego roku, ale dopiero od stycznia 2018. Szałamacha po odejściu z rządu został członkiem zarządu NBP.
Choć jeszcze kilka dni temu wprowadzenie podatku jednolitego był niemal pewne, to od pewnego czasu rząd dystansuje się od tego rozwiązania.
- Należy dokonać oceny, czy taka jednolita danina nie wpłynie negatywnie na funkcjonowanie przedsiębiorczości w Polsce - mówiła we wtorek premier Beata Szydło.
Z kolei wicepremier Morawiecki zaczął krytykować przyznanie wyższej kwoty wolnej od podatku wszystkim. Jego zdaniem nie powinna ona przysługiwać najbogatszym.