Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Łukasik
Marcin Łukasik
|

Wojna o szczepienia. Karanie rodziców to dobry pomysł? Minister zabrała głos

35
Podziel się:

Nie chcemy karać, a przekonywać o słuszności szczepień - mówi Józefa Szczurek-Żelazko, wiceminister zdrowia.

Wojna o szczepienia. Karanie rodziców to dobry pomysł? Minister zabrała głos
(freestockphotos.biz.public domain)

Coraz więcej rodziców w Polsce decyduje o nieszczepieniu swojego dziecka. Tymczasem dane są alarmujące: tylko w ciągu 12 miesięcy liczba zachorowań na odrę w Europie zwiększyła się blisko trzykrotnie. Czy rodziców, który rezygnują ze szczepień, powinno się karać? Zapytaliśmy o to w programie „Money. To się liczy” wiceminister zdrowia.

- Tego typu pomysły są stosowane w wielu krajach – przyznaje Józefa Szczurek-Żelazko. – Miedzy innymi we Włoszech, gdzie możliwość korzystania z publicznego przedszkola jest zagwarantowana wyłącznie dla dzieci szczepionych. Także w Finlandii toczyła się dyskusja na temat ewentualnego uzależnienia wypłat świadczenia podobnego do naszego „500+” od zaszczepienia. Rozwiązania są różne. Natomiast w Polsce mamy uregulowany stan prawny w tej sprawie i minister zdrowia nie zamierza od tego odstępować.

Minister mówiła w programie także o uregulowaniu kalendarza szczepień i dostosowania go do obecnej sytuacji epidemiologicznej w Polsce i w Europie.

- Zapewniam jednak, że obecnie funkcjonujący system zapewnia Polsce bezpieczeństwo epidemiologiczne i nie ma konieczności podejmowania dodatkowych działań – mówiła wiceminister zdrowia. – Stawiamy bardziej na promocję i edukację. Nie chcemy karać, a przekonywać o słuszności szczepień. W to działanie włączają się także już nie tylko powołane do tego instytucje, ale także uczelnie medyczne i naukowcy. Nie chcemy zaostrzać kar.

* Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl *

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(35)
WYRÓŻNIONE
hmm
6 lat temu
w Poznaniu w ciągu ostatniego roku powstały dwa domy dla dziecka autystycznego. Miejsc w poradniach rehabilitacyjnych brak, kolejka do dobrego neurologa - prywatnie - za dwa lata. W poradni psychologicznej informacja - że każdego tygodnia zgłaszają się rodzice przynajmniej trójki dzieci z powikłaniami po szczepieniu. Takich poradni w powiecie poznańskim jest kilka - co daje ok. 50-ciu dzieci miesięczni tylko w jednym powiecie. Lekarze pediatrzy już nawet nie boją się mówić - że szczepionki powodują zaburzenia neurologiczne - od autyzmu aż po śmierć dziecka. Lobby producentów szczepionek widząc to chce jak najwięcej zarobić na końcówce swojej działalności w Polsce i tyle. Jak rząd będzie głupi, to się temu podda. Dodam jako ciekawostkę - w Polsce dziecko w pierwszej dobie jest szczepione szczepionką na gruźlicę - która od dwóch lat jest zakazana dla dorosłych jako niebezpieczna. Szkoda - że tego nikt nie podnosi.
Dan456
6 lat temu
PROSZĘ PAŃSTWA ! To nie szczepienia zlikwidowały epidemie tylko powszechny dostęp do sanitariatu. W 20 krajach Europy nie ma obowiązku szczepień i żadnych epidemii tam nie ma ! Wszystkie epidemie XX wieku były epidemiami poszczepiennymi. Osoba, która została zaszczepiona wydziela wirusa danej choroby ze śliną i kałem i powinna przebywać w izolatce około 6 tygodni. Ci którzy wierzą w ochronę szczepionek powinni wiedzieć, że osoba nieszczepiona nie stanowi dla nich zagrożenia. Poza tym szczepienia nie chronią dożywotnio tylko na okres kilku lat-tak mówią producenci i lekarze. Można to zresztą zobaczyć w kalendarzu szczepień dziecka, gdzie każda szczepionka jest powtarzana 2-3 razy do 19 roku życia. Więc jeżeli tak jest , to niech wiceminister odpowie na jedno proste pytanie-dlaczego nie ma epidemii wśród ludzi dorosłych powiedzmy 10 lat po ostatnim ich szczepieniu, tym bardziej, że stanowią 75% społeczeństwa ? Elementarna logika poszła w las i pozostaje tylko straszenie. Zresztą dzisiaj lekarze i producenci szczepionek zmienili swoje zdanie, ponieważ chorują oczywiście ludzie zaszczepieni i dzisiaj już nie mówią, że szczepionka chroni przed chorobą, tylko łagodzi jej objawy !! I na koniec ostatnia sprawa-jak wiadomo zadaniem szczepionki jest wstrzyknięcie słabego wirusa danej choroby, po to, żeby układ odpornościowy mógł go zwalczyć. Proszę mi wytłumaczyć w takim razie dlaczego szczepi się niemowlaki, skoro ich układ odpornościowy wykształca się dopiero w trzecim roku życia !! Do tego czasu są chronione przeciwciałami, które dostają od matki !! Przecież to są podłe eksperymenty medyczne !! A wiecie ile koncerny zarobiły w ubiegłym roku na sprzedaży szczepionek ? Ponad 50 miliardów dolarów !! Dlatego jest taka panika, bo do tej pory Polska była świetnym rynkiem. W przypadku szczepionek sprzedaje się i podaje lek osobom zdrowym !! To jest genialne w swojej prostocie-zatruć organizm za młodu szczepionką, po to, żeby później dręczony różnymi dolegliwościami grzecznie przynosił pieniądze do apteki . Doszło do takiego absurdu, że dzisiaj WHO może ogłosić epidemie gdy będzie kilkadziesiąt przypadków zachorowań, kiedyś musiało zachorować 25% społeczeństwa, żeby ogłosić epidemię NA ZDROWIU SIĘ NIE ZARABIA, ZARABIA SIĘ NA CHOROBACH, A ZDROWIE WASZE CZY WASZYCH DZIECI NIC ICH NIE OBCHODZI, ONI TO WSZYSTKO ROBIĄ DLA MAMONY I W RAZIE POWIKŁAŃ ZOSTAJECIE Z TYM SAMI ! POLSKA NIE JEST III RZESZĄ , ŻEBY PRZYMUSZAĆ LUDZI DO WĄTPLIWYCH ZABIEGÓW MEDYCZNYCH JAKIMI SĄ SZCZEPIENIE. JEST RYZYKO MUSI BYĆ WYBÓR !
Ania
6 lat temu
Przecież Włochy się wycofały z tego w sierpniu tego roku! Hej Wirtualna nie manipuluj i nie kłam! może coś dla odmiany napiszecie o Niemczech? gdzie nie ma przymusu a 13 lat temu wycofano szczepienie na gruźlicę bo uznano je za niebezpieczne dla zdrowia. Poza Polską i Bułgarią nigdzie w Europie nie szczepi się w szpitalu nowo narodzonych dzieci. A co do Włosze
NAJNOWSZE KOMENTARZE (35)
Ania
6 lat temu
To dlaczego w przypadku powikłan poszczepiennych lekarze umywają ręce i nie przyznają sie ze to po szczepieniu. Rodzice sa skazani na siebie i prywatne leczenie. Nie ma zadnego funduszu na ten cel,. W Unii są specjalne fundusze, a u nas ttylko przymus. Kłamstwo i propaganda, dlaczego brak jest dowodow z czego jest ta szczepionka zrobiona. Zadnych badan sie nie prowadzi na tę okoliczność
Olo
6 lat temu
Skladki ubezpieczeniowe zdrowotne powinno sie placic, gdy jest sie zdrowym. W przypadku zachorowania placenie powinno byc wstrzymane. Tylko taki system bedzie wymuszal utrzymanie spoleczenstwa w zdrowiu i zwiekszenie profilaktyki. W takim systemie nie oplacaca sie (pomyslmy komu) miec jak najwiecej przebiegle chorych.
Ja
6 lat temu
W cywilizowanych krajach UE nie ma obowiazku szczepienia. Jest zacheta i promowanie. Jednak swiadomi ludzie sami podejmuja decyzje. Szczepienie to nie tylko zabezpiedzenie ale i niezly biznes. Wprowadzenie obowiazku szczepien i zwiekszanie liczby obowiazkowych szczepien, to staly dochod dla dostawcow. Lobbysci maja jednak wieksza sile przebicnia niz obywatele. Cos tu nie gra.
xxx
6 lat temu
Oczywiście, że szczepienia w Polsce powinny być obowiązkowe, a urząd sanitarny powinien karać rodziców, którzy się uchylają. W państwach zachodnich niektóre szczepienia są dobrowolne, ale mimo wszystko wyszczepialność populacji jest wysoka. W Polsce gwałtownie by spadła, bo nie trzeba szczepić, a pewno jeszcze NFZ stwierdziłby, że skoro są dobrowolne to rodzic sobie sam zapłaci. Dlatego jestem stanowczo przeciwko rozluźnianiu tego prawa.
Stefan
6 lat temu
NIE rozumiem obaw rodziców dzieci zaszczepionych skoro zaszczepione to nie powinny zachorować od dzieci nie szczepionych.Dokładnie powinno się informować o składzie szczepionki i ewentualnych powikłaniach nie w ciągu 4 tygodni ale w dłuższym okresie czasu każdy organizm reaguje inaczej ,Ostatnio tyle leków jest wycofywanych z aptek ,
...
Następna strona