Coraz częściej mówi się, że fala zachorowań na odrę w Polsce napływa ze Wschodu. W Ostródzie, gdzie w tamtejszym zakładzie pracy zatrudnieni są Ukraińcy, trzeba było zaszczepić pracowników. – W takich przypadkach za szczepionki będzie płacić państwo – zapewnia wiceminister zdrowia.
Wraca odra i krztusiec. Tylko w ciągu 12 miesięcy liczba zachorowań w Europie zwiększyła się blisko trzykrotnie. W programie „Money. To się liczy” pytaliśmy wiceminister zdrowia o to, czy należy wprowadzić obowiązek szczepień dla przyjeżdżających do pracy w Polsce obywateli ze Wschodu.
- Taki obowiązek już jest – zapewnia Józefa Szczurek-Żelazko, wiceminister zdrowia. – Jeśli do Polski przyjeżdża obywatel z kraju, w którym jest zagrożenie epidemiologiczne, a on nie jest zaszczepiony, to ma obowiązek się zaszczepić do trzeciego miesiąca pobytu w naszym kraju. Zastanawiamy się, czy nie skrócić tego czasu – przyznała wiceminister i dodała: Nie odstępujemy od kalendarza szczepień, podkreślam to z całą stanowczością. Jeśli zachowamy obowiązek szczepień i wysoki pozom tzw. wyszczepialności, epidemia nam nie grozi - przekonuje w programie "Money. To się liczy" wiceminister Szczurek-Żelazko.
Brak szczepień to nie tylko powrót chorób, wydawałoby się, już opanowanych, realne zagrożenie wystąpienia epidemii, ale również poważne koszty dla państwa.
Jak zapewnia w programie "Money. To się liczy" wiceminister zdrowia, Ministerstwo ma na taki wypadek zagwarantowane zapasy zarówno szczepionek, jak i rezerwy finansowe. Nie wyjaśniła jednak o jakich kwotach mówimy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl