_ __ Nie spodziewamy się problemów z wypełnieniem zobowiązania dotyczącego deficytu sektora finansów w 2014 roku. Po części wynika to z lepszej prognozy wzrostu. Z pewnością będzie ona bliższa temu, co prognozuje NBP niż to, co mamy zapisane w ustawie budżetowej _ - powiedział minister finansów.
W listopadzie ubiegłego roku w swoich rekomendacjach Komisja podała, że Polska powinna zakończyć procedurę nadmiernego deficytu do 2015 roku w sposób _ wiarygodny i trwały _, osiągając deficyt sektora na poziomie 3,9 proc. PKB w 2014 roku i 2,8 proc. PKB w 2015 roku, wyłączając wpływ przeniesienia aktywów w ramach reformy emerytalnej.
W opublikowanej wczoraj zimowej prognozie Komisja Europejska przewiduje, że według metodologii ESA95 deficyt finansów publicznych w 2015 r. w Polsce wyniesie 2,9 proc. PKB, ale wchodząca w życie jesienią 2014 r. metodologia ESA2010 nie klasyfikuje transferów wynikających z reformy OFE, jako dochodów, a bez uwzględnienia transferu aktywów deficyt w 2015 r. wyniesie 3,5 proc. PKB.
Minister doprecyzował, że wzrost PKB wyniesie powyżej 3 proc. _ - Nie przypuszczam, aby były nałożone na Polskę dodatkowe działania w wyniku oceny KE. Zarówno planu działań, jak i APK _ - dodał.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Rządzący znów przestrzelili. Tym razem na plus Deficyt budżetu państwa w zeszłym roku wyniósł 42 miliardy 191,7 miliona złotych, co stanowi 81,8 procent z deficytu dopuszczonego w znowelizowanej ustawie budżetowej na 2013 rok. | |
Premier zapomniał powiedzieć, skąd weźmie pieniądze Stanisław Gomułka nie wierzy w obietnice Tuska. | |
Rządzący pomylili się o kilka miliardów złotych Dochody budżetowe w 2013 były wyższe o 2,5-3 miliarda złotych od planu po nowelizacji budżetu, zaś deficyt był niższy o co najmniej 8 miliardów złotych. |