Stany Zjednoczone, Australia i Japonia wyraziły dziś, przy okazji szczytu G20 w Brisbane, sprzeciw wobec _ działań destabilizacyjnych _ podejmowanych przez Rosję na Ukrainie oraz _ domniemanej aneksji Krymu _ przez Moskwę w marcu. Natomiast Prezydent Rosji Władimir Putin jako _ wielki błąd _ ocenił w dziś na konferencji prasowej decyzję Kijowa o odcięciu finansowania dla wschodu Ukrainy. Putin opuścił szczyt G20 w Brisbane w Australii przed wydaniem przez przywódców końcowego komunikatu.
aktualizacja 11:32
Światowa gospodarka może przyspieszyć o dodatkowe dwa procent w ciągu następnych pięciu lat, pod warunkiem, że zostaną wprowadzone odpowiednie środki. Tak mówił podczas zakończonego właśnie w australijskim Brisbane /wym. BRIZ-ben/ szczytu krajów grupy G20 premier Australii, Tony Abbott.
Przyspieszenie gospodarcze może wynieść nawet 2,1 procent. Premier Australii Tony Abbott sugerował, że jest to cel osiągalny. „Ludziom na całym świecie będzie lepiej. O to w tym wszystkim chodzi”.
Kraje G20 mają rozwijać handel, podnosić konkurencyjność i zwiększyć zatrudnienie kobiet. Ale komentatorzy podkreślają, że nie będzie to łatwe, bo wiele państw boryka się ze spowolnieniem gospodarczym; poza tym kluczowe decyzje są w gestii poszczególnych krajów. Końcowe oświadczenie szczytu mówi także o walce z globalnym ociepleniem; podczas spotkania rozmawiano też o epidemii eboli w Afryce.
Na zakończenie trójstronnego spotkania przywódcy trzech krajów - Barack Obama, Tony Abbott i Shinzo Abe - wezwali również do _ postawienia przed wymiarem sprawiedliwości osób odpowiedzialnych za zestrzelenie malezyjskiego samolotu _ nad wschodnią Ukrainą w lipcu.
Samolot malezyjskich linii lotniczych Malaysia Airlines 17 lipca został zestrzelony najprawdopodobniej rakietą ziemia-powietrze odpaloną z terenów opanowanych przez prorosyjskich separatystów. Zginęło łącznie 298 osób, w tym 193 obywateli Holandii, 43 Malezyjczyków i 38 Australijczyków.
Ukraina twierdzi, że zestrzelenie samolotu było dziełem separatystów, którzy posłużyli się rakietą przeciwlotniczą Buk rosyjskiej produkcji. Władze samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej zaprzeczyły tej wersji wydarzeń, a obecnie wspierają działalność ekip badawczych na miejscu katastrofy.
Obrady szczytu G20, choć poświęcone sposobom ożywienia słabnącego globalnego wzrostu, zostały w sobotę, pierwszego dnia spotkania, zdominowane przez kryzys ukraiński. Kanclerz Niemiec Angela Merkel, brytyjski premier David Cameron i szef Rady Europejskiej Herman Van Rompuy podkreślili, że możliwe jest dalsze rozszerzenie sankcji wobec władz w Moskwie.
Natomiast prezydent Obama powiedział, że rosyjska agresja na Ukrainie jest _ zagrożeniem dla świata _. Media zachodnie piszą obszernie o presji ze strony przywódców na rosyjskiego prezydenta Władimira Putina.
Premier Wielkiej Brytanii David Cameron powiedział w niedzielę, że podczas australijskiego szczytu G20 Europa i USA wysłały Rosji jasny sygnał, że bez rozwiązania konfliktu na Ukrainie Moskwę czeka izolacja na arenie międzynarodowej, oraz kolejne sankcje.
_ - Uważam, że Rosja powinna wiedzieć, że między Ameryką a UE panuje zgodność co do konieczności upewnienia się, iż w Europie nie mamy czegoś na kształt zamrożonego konfliktu. (...) Jeżeli jednak tak będzie, nie wierzę żeby relacje między Rosją a Europą i Ameryką pozostały takie same _ - powiedział Cameron dziennikarzom na szczycie G20 w australijskim mieście Brisbane.
Podkreślił ponownie, że dalsze przedłużanie konfliktu na Ukrainie może skutkować kolejnymi sankcjami wobec Rosji. Ponowił tym samym komunikat z soboty, kiedy ostrzegał Moskwę przed dalszym destabilizowaniem sytuacji na Ukrainie oraz możliwymi dalszymi sankcjami, jako konsekwencją takich działań.
_ Mam nadzieję, że nawet na tak późnym etapie prezydent (Rosji, Władimir) Putin obierze inną ścieżkę _ - podkreślił Cameron oceniając, że przywódca Rosji jest obecnie _ na rozdrożu _.
Prezydent Rosji opuścił szczyt przed jego zakończeniem
Władimir Putin jako wielki błąd ocenił w dziś na konferencji prasowej decyzję Kijowa o odcięciu finansowania dla wschodu Ukrainy. Putin opuścił szczyt G20 w Brisbane w Australii przed wydaniem przez przywódców końcowego komunikatu.
_ - Myślę, że prezydent Putin źle zniósł presję, jakiej poddany był tu, na G20, ze strony niektórych przywódców _ - oświadczyła w australijskiej telewizji szefowa dyplomacji tego kraju Julie Bishop.
Pierwszy dzień szczytu w Brisbane został zdominowany przez kwestię kryzysu na Ukrainie. Media informowały, że Putin był chłodno przyjęty przez zachodnich przywódców, którzy ostrzegli Rosję przed kolejnymi sankcjami, jeśli kraj ten nie wycofa żołnierzy i sprzętu ze wschodniej Ukrainy.
W sobotę przedstawiciel rosyjskiej delegacji powiedział, że Putin planuje wcześniejsze opuszczenie szczytu grupy najbogatszych państw świata. Informacje te zdementował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, który zapewniał, że Putin wyjedzie dopiero po zakończeniu prac.
Jednak w niedzielę poinformowano, że rosyjski przywódca wyleciał z Australii przed formalnym zakończeniem spotkania. Jak informuje agencja Reutera, Putin tłumaczył, że lot do Rosji jest długi i chce on nieco się przespać.
Wcześniej w niedzielę na konferencji prasowej dla wybranych dziennikarzy w Brisbane Putin oświadczył, że władze w Kijowie, które przerwały finansowanie dla separatystycznego wschodu Ukrainy, popełniły _ wielki błąd _, odcinając _ własnymi rękami _ regiony Doniecka i Ługańska od reszty kraju. Dodał, że ta kwestia zostanie omówiona z prezydentem Ukrainy Petrem Poroszenką.
Rosyjski prezydent przekazał też, że w czasie szczytu G20 panowała _ konstruktywna atmosfera _. _ Niektóre z naszych punktów widzenia nie są zbieżne, ale dyskusje były kompletne, konstruktywne i pożyteczne _ - oznajmił.
Według Putina kwestia ukraińskiego kryzysu była poruszana tylko w czasie dwustronnych, a nie ogólnych, spotkań rozpoczętego w sobotę szczytu.
Na konferencji Putin oznajmił również, że w _ jego ocenie sytuacja na Ukrainie ma dobre perspektywy na rozwiązanie, jakkolwiek dziwne może się to wydawać _. Dodał, że _ wszystkie struktury utworzone po obu stronach (konfliktu) mogą zmierzyć się z wyzwaniami, przed którymi stoją, biorąc pod uwagę przede wszystkim interesy ludzi, którzy żyją na terytorium Ukrainy i na południowym wschodzie kraju _.
Prezydent Rosji znalazł się w Brisbane pod presją ze strony zachodnich przywódców, którzy ostrzegali go przed dalszą ingerencją na Ukrainie.
Uwagę mediów przyciągnęło w szczególności chłodne powitanie Putina przez premiera Kanady Stephena Harpera. _ Myślę, że uścisnę panu dłoń, ale mam do powiedzenia tylko jedno: musicie odejść z Ukrainy _ - powiedział Harper, cytowany przez swego rzecznika. Ze swej strony Pieskow przekazał słowa Putina, który _ odparł, że niestety to jest niemożliwe do wykonania, ponieważ nas tam nie ma _.
Co z głównymi założeniami szczytu?
Komunikat końcowy szczytu G20 w Brisbane będzie zawierał istotny zapis na temat zmian klimatycznych - poinformowali dziś przedstawiciele UE. Australia, która jest gospodarzem szczytu, zapowiadała, że kwestie klimatu nie znajdą się w programie spotkania.
_ - Najtrudniejsza dyskusja dotyczyła zmian klimatycznych _ - powiedział anonimowo przedstawiciel UE._ - Była to prawdziwa wojna podjazdowa, krok po kroku, ale ostatecznie mamy odniesienia do większości kwestii, na których nam zależało _.
Jak poinformowano, zapis w komunikacie ma zawierać praktycznie kroki, które mogą być podejmowane przez poszczególne kraje, w tym wsparcie oenzetowskiego Zielonego Funduszu Klimatycznego (Green Climate Fund). Prezydent USA Barack Obama zapowiedział w sobotę wsparcie Funduszu, który ma pomóc krajom rozwijającym w przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym, kwotą 3 miliardów dolarów.
Większa część soboty, pierwszego dnia szczytu G20, została zdominowana przez kryzys na Ukrainie; prezydent Rosji Władimir Putin znalazł się pod presją zachodnich przywódców, którzy ostrzegali go przed możliwością kolejnych sankcji na Rosję, jeśli kraj ten nie wycofa poparcia dla separatystów na wschodniej Ukrainie. W niedzielę w kręgu zainteresowań znalazły się inne najważniejsze wyzwania G20, w tym zmiany klimatyczne - komentuje agencja Reutera.
Tymczasem Australia argumentowała przed szczytem, że kwestia klimatu nie jest ściśle problemem gospodarczym, dlatego nie powinna być przedmiotem dyskusji w Brisbane. Według źródła zbliżonego do negocjacji włączeniu paragrafu klimatycznego do końcowego komunikatu sprzeciwiały się Australia i Arabia Saudyjska. Wyraźnie jednak naciskał w tej sprawie Barack Obama, który wezwał zgromadzonych w Brisbane przywódców, by wzorowali się na ogłoszonym w tym tygodniu amerykańsko-chińskim porozumieniu o ograniczeniu emisji gazów cieplarnianych.
Cel: Pobudzenie gospodarki
Przywódcy państw G20 przedstawili dziś na szczycie plan pobudzenia światowej gospodarki, który zakłada w ciągu pięciu lat inwestycje w wysokości ponad 2 bilionów dolarów. Pieniądze miałyby być przeznaczone głównie na infrastrukturę i zwiększenie handlu.
W komunikacie opublikowanym dziś na szczycie G20 w australijskim mieście Brisbane podkreślono, że światowa gospodarka miałaby być stymulowana przez tworzenie globalnych ośrodków infrastrukturalnych. Dzięki nim potencjalni inwestorzy będą łatwiej mogli angażować się w lokalne projekty. Przywódcy chcą także zmniejszyć różnice między kobietami a mężczyznami w ogólnym bilansie siły roboczej.
Przemawiając na zakończeniu szczytu przodujących państw premier Australii Tony Abbott powiedział, że odpowiedzialność za wdrażanie tych ustaleń będzie spoczywać na państwach G20. To one mają monitorować proces realizacji założeń i ich wpływ na gospodarkę - powiedział. Monitorowaniem założeń stymulacyjnych planu G20 mają też zajmować się Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) i Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD).
W komunikacie szczytu w Brisbane wyliczono, że zainwestowanie 2 bilionów dolarów ma pomóc w osiągnięciu, do 2018 roku, wzrostu światowego PKB o 2,1 proc względem dotychczasowych prognoz. Dzięki temu będzie możliwe stworzenie milionów nowych miejsc pracy - dodano.
Premier Abbott poinformował, że państwa G20 były zgodne, że jedną z dźwigni dla światowej gospodarki będzie handel._ - Handel jest kluczowym stymulantem wzrostu i dlatego koncentrujemy się na lokalnych reformach, które ułatwią wymianę towarów, a także na umocnieniu światowego systemu handlu _ - podkreślił premier Australii.
Czytaj więcej w Money.pl