Kanclerz Niemiec Angela Merkel powiedziała w niedzielę w przerwie obrad przywódców najbardziej wpływowych państw Zachodu w Elmau w Bawarii, że G7 jest grupą krajów podzielających wspólne wartość i że nie widzi możliwości powrotu Rosji do tego grona. Dziś uczestnicy szczytu zajmą się kwestiami ochrony klimatu. Berlin spodziewa się, że kraje G7 udzielą silnego wsparcia planowanemu porozumieniu klimatycznemu, które ma zostać przyjęte pod koniec roku w Paryżu.
Aktualizacja: 9:50.
- Dyskutowaliśmy o istocie G7 i wszyscy uczestnicy podkreślili, że uznanie wspólnych wartości jest dla nas ważne - powiedziała Merkel w wywiadzie dla telewizji publicznej ARD. Jak podkreśliła niemiecka kanclerz, aneksja Krymu i mieszanie się w wewnętrzne sprawy Ukrainy są dowodem na to, że Rosja ma w tej sprawie "odmienny pogląd" i dlatego w obecnym momencie jej powrót do gremium "nie jest możliwy".
Zgodnie z mińskimi porozumieniami pokojowymi na wschodzie Ukrainy od 15 lutego miało obowiązywać zawieszenie broni między siłami ukraińskimi a prorosyjskimi separatystami. Następnie z obu stron miało być wycofane ciężkie uzbrojenie i wytyczona strefa buforowa o szerokości od 50 do 70 km. Termin ten nie został dotrzymany i w Donbasie wciąż dochodzi do starć między ukraińskimi siłami rządowymi a separatystami wspieranymi przez Rosję.
Zdaniem Merkel Rosja jest partnerem Zachodu w sprawach dotyczących negocjacji z Iranem czy zabiegów o pokój w Syrii, a także jako uczestnik tzw. formatu normandzkiego (Niemcy, Francja, Rosja, Ukraina) zajmującego się problemem Ukrainy. "G7 to inna jakość, reprezentujemy wspólne wartości i wyobrażenia" - tłumaczyła szefowa niemieckiego rządu. Jak dodała, w przypadku Rosji "istnieje bariera", której nie będzie można szybko przezwyciężyć.
Merkel nie sprecyzowała warunków, jakie Rosja powinna spełnić, by powrócić do G7. Na sugestię dziennikarza, że zwrot Krymu jest w przewidywalnej przyszłości niemożliwy, Merkel przypomniała, że w zjednoczenie Niemiec też niemal nikt nie wierzył. Trzeba być ostrożnym z mówieniem, że coś jest niemożliwe - zastrzegła.
Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk wezwał przywódców siedmiu najbardziej wpływowych krajów Zachodu w niedzielę przed szczytem G7 w bawarskim Elmau do utrzymania jednolitego stanowiska ws. sankcji wobec Rosji nałożonych na nią po aneksji Krymu.
Doradcy Baracka Obamy zapowiadali na początku tygodnia, że prezydent USA będzie na szczycie G7 apelował o utrzymanie presji na Rosję. Priorytetem prezydenta jest zachowanie jedności w sprawie przedłużenia już nałożonych sankcji, a nie ich zaostrzenia.
Rosja uczestniczyła w obradach przywódców najbardziej uprzemysłowionych państw od 1998 roku. W zeszłym roku jej udział został zawieszony ze względu na aneksję Krymu i wsparcie udzielone separatystom w Doniecku.
Dziś o klimacie
Podczas porannej sesji uczestnicy szczytu zajmą się kwestiami ochrony klimatu. Gospodarz szczytu - Angela Merkel spodziewa się, że kraje G7 (Niemcy, W. Brytania, Włochy, Francja, Kanada, USA, Japonia) udzielą silnego wsparcia planowanemu porozumieniu klimatycznemu, które ma zostać przyjęte pod koniec roku w Paryżu.
Następnie przywódcy spotkają się z szefami państw afrykańskich i arabskich, aby omówić problem zagrożenia terroryzmem, walki z biedą i metody zwalczania chorób tropikalnych. Wczesnym popołudniem kanclerz Angela Merkel poinformuje o rezultatach dwudniowego spotkania. Ogłoszony zostanie też dokument końcowy szczytu.
Przeciwnicy spotkania w Elmau podejmowali próby zablokowania dojazdu do miejsca obrad - zamku Elmau. Nie zanotowano poważniejszych incydentów. Antyglobaliści zapowiedzieli także na poniedziałek protesty. Przeciwnicy G7 uważają, że to niedemokratyczne gremium nie jest w stanie rozwiązać palących problemów współczesnego świata.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Jest decyzja, co dalej z sankcjami wobec Moskwy Rosja może na zawsze zostać wykluczona z elitarnej grupy. To kara za agresję na Ukrainę. | |
Stracona szansa na podjęcie dialogu z Rosją Przewodniczący Komisji Wschodniej Niemieckiej Gospodarki Eckhard Cordes skrytykował w niedzielę na łamach "Welt am Sonntag" wykluczenie prezydenta Rosji Władimira Putina ze spotkania przywódców najbardziej wpływowych krajów świata G7 za tydzień w Bawarii. | |
Wracają kontrole graniczne w Niemczech Władze Niemiec przywróciły we wtorek kontrole na granicach państwa. Powodem obowiązujących do 15 czerwca restrykcji są obawy przed napływem osób, które mogą wywołać zamieszki podczas szczytu siedmiu najbardziej uprzemysłowionych krajów świata G7 w Bawarii. |