- Myślę, że wszyscy uznają, że jest bardzo ważne, by umieścić to gdzieś w porozumieniu (globalnym porozumieniu klimatycznym), bo ok. 20 proc. globalnych emisji gazów cieplarnianych pochodzi z wylesiania, więc cel 2 stopni (wzrostu temperatur), który jak wszyscy podkreślają jest tak ważny, który jest w sercu konwencji klimatycznej ONZ, nie może być osiągnięty bez skutecznych działań na rzecz ochrony lasów i powstrzymania wylesiania - zaznaczyła Feehan.
- Jeśli będziemy mówić tylko o przemyśle, tylko o transporcie (...), nie zbliżymy się do tego ważnego celu 2 stopni, bo tak duża część emisji gazów pochodzi z tego, jak używamy naszych gruntów bądź ich nadużywamy - zaznaczyła ekspertka. - Tu nie chodzi tylko o ograniczanie emisji gazów cieplarnianych, ale także o zadbanie o naszą glebę i naszą wodę (...); trzeba spróbować rozwiązać to równanie - podkreśliła.
- Musimy to sobie uzmysłowić teraz, że inwestycje, które poczynimy w sektorze użytkowania gruntów mogą nie tylko pomóc nam spełnić cele redukcji emisji, ale mogą także zdecydować, czy mamy wystarczająco dużo żywności, paliw i wody - wskazała ekspertka Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Jak dodała, "Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) wyliczyła, że będziemy musieli wyprodukować o 50 proc. więcej żywności do 2030 roku i o 70 proc. więcej żywności do 2050 roku".
Jej zdaniem potrzeba wyżywienia rosnącej populacji, ochrona rolnictwa przed skutkami zmian klimatu i ochrona bioróżnorodności są ze sobą powiązane. - To będzie wymagało bardzo dużo dodatkowej uwagi, (...) by spróbować odpowiedzieć na wszystkie te wyzwania, bo one wszystkie są ze sobą powiązane: by się wyżywić, a także rozsądnie zarządzać naturalnymi zasobami - zaznaczyła Feehan.
Wskazała, że sektor użytkowania gruntów jest nie tylko odpowiedzialny za wiele emisji i wylesianie, ale także "leśnictwo i rolnictwo są w pierwszej linii" jeśli chodzi o narażenie na skutki zmian klimatu.
Trwający od 30 listopada w Paryżu szczyt klimatyczny ONZ ma zakończyć się podpisaniem globalnego porozumienia w sprawie ochrony klimatu. Jego celem jest niedopuszczenie do wzrostu temperatur o więcej niż 2 stopnie Celsjusza w porównaniu z erą przedindustrialną.
Podczas szczytu kraje takie jak Pakistan, Dominikana, Panama, a także Koalicja Państw Lasów Tropikalnych (Coalition for Rainforest Nations) apelowały o umieszczenie w globalnej umowie programu REDD+ (Reducing emissions from deforestation and forest degradation), którego celem jest redukcja emisji poprzez wsparcie zarządzania lasami w krajach rozwijających się. Elementem tego programu jest mechanizm tzw. leśnych kredytów emisji.