Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Szef MSZ chce gazu z Nord Stream 2? Resort odpowiada: to manipulacja

15
Podziel się:

Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz zadeklarował, że Polska będzie kupowała gaz najtaniej, jak się da. Być może z USA, być może z Niemiec. Pojawiła się sugestia, że będziemy kupować surowiec ze zwalczanego przez rząd Nord Stream 2. MSZ ostro: "wypowiedź została zmanipulowana."

Polska kupi gaz z Nord Stream 2? MSZ zarzuca manipulację
Polska kupi gaz z Nord Stream 2? MSZ zarzuca manipulację (AFP/EAST NEWS)

Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz zadeklarował, że Polska będzie kupowała gaz najtaniej, jak się da. Być może z USA, być może z Niemiec. Pojawiła się sugestia, że będziemy kupować surowiec ze zwalczanego przez rząd Nord Stream 2. MSZ ostro: „wypowiedź została zmanipulowana.”

Deklaracja szefa MSZ prof. Jacka Czaputowicza padła podczas piątkowej debaty w Fundacji Batorego. W ten sposób minister odpowiedział na pytanie, czy Polska skorzysta z ewentualnej oferty Rosjan, jeśli - po wygaśnięciu obecnej umowy z Gazpromem - Polska nie zdąży na czas wybudować gazociągu Baltic Pipe, łączącego Polskę i Danię. Czaputowicz stwierdził jednak, że ma nadzieję, że nie będzie konieczności takiego wyboru.

- Będziemy kupować najtaniej, być może ze Stanów Zjednoczonych, być może z Niemiec - zadeklarował Czaputowicz.

Zobacz także: Zobacz także: Prezes UOKiK: postępowanie w sprawie Nord Stream 2 jest precedensowe

Jak podaje Onet, niemiecka infrastruktura gazociągów pozwala co prawda na import surowca innego niż rosyjski, ale równocześnie struktura sieci jest taka, że w pobliżu granicy z Polską głównym źródłem gazu dla Niemiec jest punkt wejścia gazociągu Nord Stream w Greiswaldzie. Innymi słowy, zapowiadane kupno gazu z Niemiec w istocie oznacza, że Polska odbierałaby gaz ze zwalczanego przez nas do tej pory rurociągu Nord Stream 2.

*Zdaniem MSZ to manipulacja. Ministerstwo wydało komunikat w tej sprawie: *

"Ministerstwo Spraw Zagranicznych zdecydowanie protestuje przeciw manipulacji redakcji Onet.pl słowami ministra spraw zagranicznych, prof. Jacka Czaputowicza dokonanej przez red. Witolda Jurasza.

Informujemy, że opublikowany wczoraj w portalu Onet.pl artykuł autorstwa redaktora Witolda Jurasza pt. „Zaskakująca deklaracja Czaputowicza. Szef MSZ nie wyklucza, że Polska będzie odbierać gaz z dotąd zwalczanego przez rząd Nord Stream 2” wprowadza czytelników w błąd przypisując szefowi MSZ wypowiedź, która nie miała miejsca.

Wbrew treści artykułu, w żadnym momencie w trakcie konferencji "Polska w świecie kryzysów" minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz nie zasugerował, jakoby Polska zamierzała kupować rosyjski gaz transportowany gazociągiem Nord Stream 2” – czytamy w komunikacie MSZ.

Resort zapewnia, że minister Czaputowicz, zapytany o to, co zrobi Polska, gdy skończy się długoletni kontrakt z Gazpromem a Baltic Pipe nie będzie gotowy i Niemcy zaproponują nam odbiór gazu na granicy, powiedział: „Jeżeli chodzi o Gazprom i Baltic Pipe, to poczekajmy, mam nadzieję, że się zdąży wybudować. Jeśli by tak było, to będziemy kupować tu, gdzie jest najtaniej. Być może ze Stanów Zjednoczonych do terminal LNG, a być może z Niemiec, jak będą dobre ceny, ale mam nadzieję, że będzie to rozwiązane.”

Przedstawiciele MSZ zdecydowanie podkreślają, że stanowisko polskiego rządu w kwestii Nord Stream 2 jest jednoznaczne i różni się w tej kwestii od stanowiska niemieckiego.

„Polska sprzeciwia się temu projektowi, który w naszej ocenie jest sprzeczny z celami polityki energetycznej Unii Europejskiej. Gazociąg ten służyłby naszym zdaniem dalszej monopolizacji, nie zaś dywersyfikacji dostaw gazu w Europie.” – napisano w komunikacie.

Wskazano też, że szef MSZ wielokrotnie w swoich wypowiedziach – także w czasie wspomnianej debaty w Fundacji Batorego – podkreślał, że gazociąg Nord Stream 2 ma wymiar geopolityczny i jest inwestycją szkodliwą z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego naszego regionu i całej UE.

„Apelujemy do redaktora Witolda Jurasza o rzetelniejsze przedstawianie wypowiedzi ministra spraw zagranicznych. Manipulując słowami ministra, redaktor przypisał szefowi MSZ nie tylko wypowiedź, która nigdy nie została wygłoszona, ale która jest całkowicie sprzeczna z wszelkimi dotychczasowymi wypowiedziami ministra Jacka Czaputowicza na ten temat” – czytamy w komunikacie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także: Zobacz też: Będzie drożej. Podwyżki cen prądu przełożą się na kolejne
polityka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(15)
WYRÓŻNIONE
zcx
6 lat temu
pisowski rząd woli kupować drożej za pośrednictwem usa, przecież ze swoich nie płacą, ich polacy nie obchodzą. Najważniejsze by partyjny interes kwitł w najlepsze.
Zibi
6 lat temu
A my jakby na złość będziemy płacili drożej aby tylko nie kupować od Rosjan. Polacy na pewno będą zadowoleni, że płacą więcej. Bo nie wierzę, że gas kupowany od amerykan będzie tańszy.
ukilo
6 lat temu
łgarstwo przedwyborcze... najtanszy jest gaz rosyjski...i na nim stoi polska gospodarka
NAJNOWSZE KOMENTARZE (15)
księgowy
6 lat temu
A dlaczego nie? Wreszcie możemy kupować tam gdzie jest taniej. Co z tego że gaz z Rosji jest tani, jak my musimy za niego płacić najwięcej w EU właśnie dlatego że nie mamy alternatywy. Teraz mamy port LNG, rury z Danii i Norwegii, rury z Rosji i teraz to my wybieramy od kogo kupujemy - proste. Jak się będzie opłacało kupować z NS 1 i NS2 to czemu nie kupować - przecież to biznes. Niech martwią się ci co dalej podpięci są do jednej rury.
przechodzien
6 lat temu
Najlepsze w tym artykule to stwierdzenie Onet-u cyt.niemiecka infrastruktura gazociągów pozwala co prawda na import surowca innego niż rosyjski, ale równocześnie struktura sieci jest taka, że w pobliżu granicy z Polską głównym źródłem gazu dla Niemiec jest punkt wejścia gazociągu Nord Stream w Greiswaldzie.Nie wiem ,czy sklad gazu z szelfu norweskiego jest inny niz rosyjskiego,ale gdyby tak bylo to na granicy postawic "umyslnego",ktory sprawdzalby gaz.Ten wlasciwy-sluszny bylby wpuszczany do naszego kraju a ten niesluszny-rosyjski odsylany do Niemiec.No i mamy problem z glowy.
Think Thank E...
6 lat temu
Argumenty są polityczne,w jaki sposób strona polska skłoni niemiecki biznes do rozdzielania surowców rosyjskich od surowców innego pochodzenia? Zresztą Niemcy mają bliżej do źródeł z półwyspu,mają w tej okolicy duży port mogą więc bez problemu korzystać z tych zasobów,w których transfer inwestuje R.P.,mogą również proponować lepsze oferty więc mają wpływ na cenę dla Polski. Z tej perspektywy paliwo z Rosji zasilające niemiecką gospodarkę jako konkurencyjna alternatywa jest czynnikiem obniżającym ceny dla R.P.
trampek
6 lat temu
a to zdrajcy,tylko z USA
Pawełek
6 lat temu
Jak długo jeszcze będziemy słuchać manipulacji niemieckich mediów, które co chwile atakują polskich polityków lub przekręcają ich wypowiedzi. Nie ma w nich żadnej krytyki Niemiec tylko jest krytyka Polski. To dziwne jak na niby polski portal, ale wiadomo kto nim rządzi i chyba ktoś miał zrobić z tymi mediami porządek, ale jakoś nie można się doczekać.