"Borowski nie zamierza dochodzić swych praw przed sądem. Jest pewien, że wyborcy wydadzą na Andrzeja Leppera sprawiedliwy wyrok" - napisano w przesłanej w niedzielę PAP informacji sztabu Borowskiego.
Jak podkreślono, "Borowski wypełnił to hasło rzetelną treścią. Andrzej Lepper natomiast traktuje hasła i programy czysto instrumentalnie - jest mu wszystko jedno, pod jakim hasłem, z jakim programem pójdzie, byleby tylko zdobyć władzę".
W przesłanym PAP oświadczeniu dyrektor Biura Krajowego Samoobrony, Janusz Maksymiuk napisał, że hasło "użyte w czasie Konwencji Wyborczej Samoobrony w dniu 2 lipca br. jest wartością wynikającą z praw i obowiązków zapisanych w projekcie Konstytucji Rzeczpospolitej Polskiej i Programie Społeczno-Gospodarczym przedstawionych przez Samoobronę społeczeństwu oraz licznych wypowiedzi publicznych przewodniczącego Andrzeja Leppera".
"Fakt iż, jak podał pan Marek Borowski na swojej stronie internetowej, że używał tego hasła w ostatnich wyborach do Sejmu, gdy organizował konkursy gazetek szkolnych i akcje leczenia zębów u dzieci, nie daje mu praw do wyłączności" - napisał Maksymiuk.
Maksymiuk poinformował, że Andrzej Lepper podejmie decyzję o rezygnacji z hasła, jeśli Marek Borowski udowodni, że "5 milionów bezrobotnych, 12 proc. Polaków żyjących poniżej minimum biologicznego, bezdomność wielu tysięcy ludzi, afera Rywina, afera PZU, afera Banku Śląskiego, awantura iracka, to nie są skutki realnego sprawowania przez niego władzy od 1989 roku i że nie on tymi treściami wypełnił hasło +każdy człowiek jest ważny+".