35-letni mężczyzna został zatrzymany przez policję wczoraj wieczorem. Jego właściwe przesłuchanie miało zacząć się po ustaleniu, kto zostanie obrońcą z urzędu. Wiadomo już, że został nim znany adwokat Gunnar Gunnrfalk.
Policja z ostrożnie odnosi się do stwierdzenia, że ujęty Szwed jest mordercą. "Tego jeszcze nie wiemy. Przed nami długie i żmudne śledztwo" - tłumaczy prowadzący dochodzenie Leit Jennekvist.
Prokurator wydał nakaz zatrzymania mężczyzny, który można utrzymać w mocy przez cztery dni. Jeśli jego zeznania nie będą spójne lub pojawią się kolejne poszlaki wskazujące na niego jako zabójcę, będzie można wystąpić o aresztowanie.
Zatrzymany mężczyzna jest znany policji, ponieważ popełnił już wcześniej około 20 przestępstw. Był karany za kradzieże, akty wandalizmu i nielegalne posiadanie broni. Z akt policji wynika, że jest to człowiek o zachwianej psychice. Ma problemy z alkoholem i narkotykami. W Sztokholmie nie ma stałego adresu zamieszkania. Czasowo mieszka w Szwajcarii gdzie - jak twierdzi - przechodzi kurację odwykową. Niektóre szwedzkie media poinformowały, że jest powiązany z neonazistowskimi organizacjami. Podejrzanego schwytano w restauracji koło stadionu Rasunda (czyt. rosunda) w dzielnicy Sztokholmu Solna, gdzie oglądał w telewizji mecz piłki nożnej.
46-letnia Anna Lindh została zaatakowana 10 września w centrum Sztokholmu gdy robiła zakupy. Napastnik zadał jej rany nożem. Anna Lindh zmarła następnego dnia rano w szpitalu.