Powstanie Krajowa Rada Mieszkalnictwa, która będzie oceniać realizację rządowego programu mieszkaniowego - poinformował w czwartek podczas XII Ogólnopolskiej Konferencji BGK dla JST szef MIB Andrzej Adamczyk. KRM ma zostać powołana przez premier Beatę Szydło.
Minister infrastruktury i budownictwa mówił, że KRM będzie zdawać sprawozdania Radzie Ministrów i przekazywać informacje na temat stanu realizacji Narodowego Programu Mieszkaniowego.
Podkreślał, że rada "będzie miała funkcję kontrolną" i będzie oceniać program mieszkaniowy niezależnie "od nadziei i oceny resortu".
Według Adamczyka w składzie KRM powinni znaleźć się "eksperci uznani w środowisku, którzy od lat zajmują się problematyką mieszkaniową".
Na konferencji obecny był także prezes BGK Nieruchomości Mirosław Barszcz, który poinformował, że BGK będzie Narodowym Operatorem Mieszkaniowym w programie Mieszkanie plus.
Barszcz mówił podczas konferencji, że prowadzone są już pierwsze rozmowy z kilkoma samorządami oraz z podwarszawską gminą, które chcą uczestniczyć w programie Mieszkanie plus. Jak wskazał, "zapisy na pierwsze mieszkania w ramach programu Mieszkanie plus w jednej z podwarszawskich gmin (...) rozpoczną się nie później niż w październiku".
- Jeżeli ktoś ma grunt i jest przygotowany do tego, aby rozpocząć inwestycje to my (BGK - PAP) jesteśmy w stanie z takim partnerem wejść w rozmowę nawet jutro, w ciągu miesiąca zakończyć negocjacje i za dwa miesiące zacząć budować - zwrócił się do przedstawicieli samorządów Barszcz. Na stronie internetowej BGK został udostępniony formularz dla przedstawicieli Jednostek Samorządu Terytorialnego zainteresowanych programem Mieszkanie plus.
Jak podkreślił fundamentalnym założeniem programu jest to, że będzie on oparty na zasadach komercyjnych. - Nic się tam nie będzie działo "za darmo", czy w formie pomocy publicznej. Chcemy wszystko utrzymywać na zasadach komercyjnych - powiedział Barszcz.
Rządowy program Mieszkanie Plus został zaprezentowany na początku czerwca. Narodowy Fundusz Mieszkaniowy jest - zdaniem rządu - jego najważniejszym filarem. Na gruntach wniesionych do niego m.in. przez Skarb Państwa i gminy miałyby powstawać tanie mieszkania na wynajem z opcją dojścia do własności.
Koszt wynajmu ma wynieść od 10 do 20 zł za 1 m kw. (w zależności od lokalizacji). Jeśli najemca zdecyduje się wybrać opcję najmu z dojściem do własności, będzie musiał dopłacić do powyższego czynszu 20 proc.
Mieszkania takie mają być przeznaczone przede wszystkim dla osób, które nie mają wystarczających dochodów na to, by otrzymać kredyt hipoteczny na zakup mieszkania czy też wynająć mieszkanie na warunkach komercyjnych, ale jednocześnie mają za wysokie dochody, by otrzymać lokal komunalny.
Narodowy Operator Mieszkaniowy miałby pełnić rolę inwestora zastępczego dla realizacji programu w różnych miejscach Polski. Operator ma też zająć się m.in. kwestią dostępu do mieszkań.