Do tej pory T-Bull wyprodukował ponad 170 gier mobilnych, które dostępne są w modelu free-to-play, czyli można je pobrać za darmo i dobrowolnie płacić niewielkie sumy, jeśli chce się skorzystać z dodatkowych opcji w grze. Działają na najpopularniejszych platformach: Android, iOS, Windows Phone i BlackBerry OS.
- Przekroczenie granicy 250 mln pobrań niezmiernie nas cieszy, tym bardziej, że siedem lat temu mało kto wierzył, że rynek gier mobilnych będzie wart więcej niż rynek komputerowych czy konsolowych gier wideo - powiedział prezes Grzegorz Zwoliński. - Tymczasem możemy powiedzieć, że przekraczając liczbę ćwierć miliarda pobrań jesteśmy liczącą się częścią tego rynku i niejako kreujemy i wyznaczamy nowe trendy w grach mobilnych - dodał.
Okazuje się jednak, że to wszystko za mało. Spółka miała o wiele bardziej ambitne prognozy. W czwartek je odwołała. Uważa, że nie jest w stanie zarobić w bieżącym roku 10,37 mln zł i 20,03 mln zł w roku przyszłym. Twierdzi, że nie uda się też wypracować przychodów na poziomie - odpowiednio - 19,05 mln zł i 36,03 mln zł.
Od ubiegłego roku zyski wynoszą 1,1-1,5 mln zł kwartalnie, a przychody zazwyczaj nie przekraczają 4 mln zł. W pierwszym kwartale bieżącego roku zysk wyniósł 1,2 mln zł przy przychodach 3,8 mln zł.
Zobacz również: Appshaker 2 #47: A Planet of Mine, Vector Pop, Unlucky 13 i inne
Spółka uważa, że zmiana założeń rozwoju przełoży się na krótkoterminowe zmniejszenie liczby tytułów debiutujących na rynku. W zamian wcześniej pojawiać się będą większe tytuły w roku 2018. Wpłynie to na "rozwój technologiczny spółki i przesunięcie prac projektowych w kierunku rozwiązań z zakresu multiplayer oraz gier opartych na architekturze serwerowej" - podano w komunikacie.
Dominują wyścigówki i klienci z Azji
Wrocławski T-Bull specjalizuje się w produkcji gier wyścigowych - wygenerowały one w sumie aż 65 proc. całkowitej liczby pobrań.
Na kolejnych miejscach znalazły się "strzelanki" - 20 proc., gry sportowe/piłkarskie - 10 proc. oraz gry bilardowe - 5 proc.
Najpopularniejsza gra studia - "Moto Rider GO" została już pobrana przez ponad 26 mln graczy na całym świecie. Wśród produkcji, które przebiły liczbę 10 mln pobrań, znajdują się też: "Real Car Speed" z wynikiem ponad 20 mln, "Need for Racing" - 18 mln, "High Speed Race" - 17 mln oraz "Top Speed" - 15,5 mln - wynika z danych firmy.
65 proc. wszystkich pobrań pochodzi z internetowego sklepu Google Play. 10 proc. to klienci posiadający urządzenia z systemem iOS. 24 proc. pobrań należy do użytkowników Windows. Posiadacze telefonów BlackBerry to z kolei 7 proc. klientów.
Jeśli chodzi o podział na poszczególne kontynenty, najwięcej użytkowników pochodzi z Azji - 38 proc., Europy - 22 proc., Ameryki Południowej i Północnej - po 16 proc. oraz Afryki - 7,5 proc. Kraje o największej liczbie graczy to: Indie - 26 mln graczy, Brazylia - 25 mln, Stany Zjednoczone - 24,5 mln, Rosja - 16 mln oraz Meksyk - prawie 13 mln.
Spółka planuje przeprowadzić w tym roku ofertę publiczną, z której może pozyskać 20 mln zł. "Dzięki tym środkom będzie mogła zwiększyć zespół, rozpocząć produkcję gier z nowych segmentów rynku F2P, a przede wszystkim szybciej się rozwijać" - przypomina T-Bull.
T-Bull S.A. to polskie studio deweloperskie z siedzibą we Wrocławiu. Firma ma w portfolio szereg produkcji przygotowanych z myślą o najpopularniejszych platformach mobilnych. Łączna liczba pobrań gier wyprodukowanych we wrocławskim studio przekroczyła już 200 mln. Zespół deweloperski T-Bull specjalizuje w tworzeniu gier FPS oraz wyścigowych. Akcje spółki są notowane na rynku NewConnect.