Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego wzięli pod lupę decyzję Mikołaja Bogdanowicza, wojewody kujawsko-pomorskiego. Polityk przekazał ziemię zakonowi redemptorystów.
W sprawie chodziło o bardzo atrakcyjne działki należące do Skarbu Państwa. Jak informuje Onet, śledczym z CBA do ustalenia braku nadużyć wystarczyła weryfikacja treści dokumentów na ten temat.
Agenci całą sprawą zainteresowali się po zawiadomieniu od bydgoskiego posła PO Michała Stasińskiego. Polityk zwracał uwagę, że zakon dostał ziemię w użytkowanie wieczyste, "w drodze wyjątku" bez przetargu.
Co więcej, cena była nawet kilkadziesiąt procent niższa od rynkowej. Dlatego właśnie Stasiński już w listopadzie 2017 r. zawnioskował o sprawdzenie umowy do CBA. Polityk Platformy zwracał agentom uwagę, że zgodnie z prawem grunty Skarbu Państwa po prostu nie mogą być w ten sposób przekazywane instytucjom czy firmom, które potem prowadzą na tym terenie działalność komercyjna.
Jak pisał w zawiadomieniu, w obiektach redemptorystów jest prowadzona działalność gastronomiczna i handlowa. Polityk zwracał tez uwagę na ekspresowe tempo wydania decyzji. Redemptoryści ziemie dostali już w dzień po wniosku w tej sprawie prezydenta Torunia Michała Zaleskiego.
Jednak, jak informuje CBA, po analizie dokumentów funkcjonariusze nie mieli żadnych wątpliwości. Ich zdaniem w sprawie nie doszło do naruszenia prawa. Rzecznik Biura zapowiedział również, że tym samym sprawa jest zakończona i CBA nie będzie już do niej wracać.