Chodzi o to, by wprowadzić takie rozwiązania, które nie będą sprzyjały dalszemu umacnianiu się kursu naszej waluty.
Z pytanych przez nas członków Rady Polityki Pieniężnej tylko kilku dostało na razie list profesora Belki, inni czekają. Niewykluczone, że propozycjami rządu Rada zajmie się na najbliższym posiedzeniu w przyszłym tygodniu.
Według naszych informacji konsultacje w sprawie propozycji zawartych w tajnym liście ministra finansów mogą rozpocząć się jeszcze dziś po południu albo jutro rano.
Jacek Wiśniewski z banku PeKaO SA nie wyklucza jednak, że w dokumencie tym znajdują się propozycje wprowadzenia jawnego pasma wahań naszej waluty - plus minus 15 procent od tego, co wyznaczył bank centralny. Inni eksperci uważają, że pasmo to może być jeszcze szersze.
Zgodnie z obowiązującym prawem w sprawie polityki kursowej potrzebne jest wspólne działanie rządu i Rady Polityki Pieniężnej.
Rząd uważa, że obecny kurs złotego jest za wysoki i szkodzi gospodarce, a zwłaszcza naszemu eksportowi.
Rada Polityki Pieniężnej uznała niedawno, że najlepszym sposobem osłabienia złotego byłoby skupowanie przez rząd walut potrzebnych na spłatę zadłużenia zagranicznego na rynku, a nie jak to jest obecnie - w Narodowym Banku Polskim.