Władze północnoniemieckiej wioski kuszą młodych ludzi do osiedlania się. Warunek? Muszą mieć dzieci - podaje "Financial Times".
Kiedy z powodu małej liczby pociech Ottenstein stanęła w obliczu zamknięcia szkoły, jej wójt Manfred Weiner zaproponował niecodzienny sposób na przyciągnięcie młodych ludzi. Postanowił podarować ziemię wszystkim chcącym się osiedlić w malowniczej wiosce. Warunek jest taki, że muszą mieć dzieci i najlepiej, żeby chcieli mieć ich więcej.
Do tej poryzgłosiło się około 30 par. Ta liczba może nie odmłodzi znacząco populacji Ottenstein, ale pozwoli przynajmniej uratować lokalną szkołę przed zamknięciem. Władze obiecały utrzymywać placówkę, dopóki liczba uczniów nie spadnie poniżej obecnego poziomu 50 dzieci.
Demografia jest dużym problemem w Niemczech. Według prognoz ONZ liczba mieszkańców spadnie w Niemczech do 74.5 mln w 2050 r. z rekordowego poziomu 82 mln zanotowanych w 2002 r. Liczba Niemców powyżej 60 roku życia ma wzrosnąć do 39 proc. z 27 proc.