Minister powiedział, że liczy na to, że rolnicy dadzą mu czas na przeprowadzenie stosownych reform. Minister Tański powiedział, że będzie się starał, aby zawetowana przez prezydenta ustawa o biopaliwach została przyjęta, ale w zmienionym kształcie.
Liderzy Polskiego Stronnictwa Ludowego nie chcieli komentować decyzji premiera Millera o powołaniu na ministra rolnictwa Adama Tańskiego. Wiceprezes ludowców Eugeniusz Kłopotek powiedział, że Adam Tański "ma być lekiem na całe zło premiera Millera".
Szef Kółek Rolniczych Władysław Serafin uważa, że kandydatura Adama Tańskiego na ministra rolnictwa to dobry wybór a jego związek będzie współpracował z ministrem Tańskim, który ma doświadczenie, mądrość i rozwagę. Jego zdaniem, najważniejsze zadanie, jakie stoi przed nowym ministrem, to odzyskanie równowagi ekonomicznej gospodarstwa rolnego, na którą składają się: rentowność produkcji i opłacalne ceny mleka, zboża i mięsa.
Szef sejmowej komisji rolnictwa - Wojciech Mojzesowicz z Polskiego Bloku Ludowego oczekuje od nowego ministra rolnictwa szybkich decyzji, które poprawiłyby sytuację na wsi. Wśród najważniejszych spraw wymienił zwiększenie ceny skupu żywca wieprzowego oraz podwyższenia dopłat do mleka w klasie extra.
Michał Kamiński z Prawa i Sprawiedliwości powiedział, że nowy minister rolnictwa Adam Tański jest osobą bardzo znaną w branży rolniczej. Dodał, że nowy szef resortu rolnictwa ma bardzo duże doświadczenie i wykazał, że potrafi działać w bardzo różnych układach politycznych. Zdaniem Michała Kamińskiego, powołanie Adama Tańskiego na ministra świadczy o tym, że rząd nawiązał kontakty ze środowiskiem SKL-u, co może niepokoić, ponieważ rząd nie powinien dostawać wsparcia od ugrupowań centroprawicowych.
Czesław Śleziak, nowy minister ochrony środowiska, wśród swoich priorytetów wymienia przygotowania do przyjęcia środków unijnych, zmiany w prawie, troskę o miejsca pracy oraz proekologiczną edukację. Śleziak powiedział, że nie będzie innych zadań niż te, które przyjmuje rząd, a ochrona środowiska jest elementem procesów społeczno-gospodarczych i tak ją trzeba traktować.