Tauron Polska Energia na początku przyszłego roku zdecyduje, czy będzie kontynuować projekt Jaworzno w dotychczasowej formie, czy we współpracy z partnerem. Preferowany jest krajowy partner finansowy. Spółka zmniejsza skalę inwestycji i rozważa sprzedaż majątku.
- Ta strategia otwiera nam drogę do poszukiwania partnera w projekcie w Jaworznie - powiedział Nowakowski po prezentacji strategii spółki na lata 2016-2025.
Dodał, że preferowany jest partner polski, bo jest to projekt strategiczny. Co do kwestii, czy ma być to partner finansowy czy branżowy, prezes wskazał, że "pewnie pierwszym typem jest inwestor finansowy".
Pytany, czy partnerów może być więcej niż jeden, odpowiedział, że ważniejsze jest, by Tauron utrzymał w tym projekcie 50 proc., a partner lub partnerzy nie mogą przekroczyć tego udziału.
- Jaworzno powinno być ukończone w roku 2019, czyli po ogłoszeniu strategii rozpoczniemy oficjalnie procedurę związaną z poszukiwaniem partnera, to będzie proces kilkumiesięczny, ale w 2017 r. - na początku - chcielibyśmy przesądzić, czy kontynuujemy projekt w takie formule jak do tej pory, czy z udziałem partnera - podsumował Nowakowski.
Według nowej strategii, przewidywane nakłady inwestycyjne w segmencie wytwarzania wyniosą 6,7 mld zł do 2020 r. Kontynuowane będą inwestycje w budowany blok 910 MW w Elektrowni Jaworzno III, w blok gazowo-parowy w Elektrociepłowni Stalowa Wola oraz inwestycje w sieci ciepłownicze.
Tauron podał w strategii, że dopuszcza realizację projektu budowy bloku 910 MW w Elektrowni Jaworzno III w nowej formule finansowania, zakładającej wydzielenie zorganizowanej części przedsiębiorstwa i sprzedaż udziałów partnerom zewnętrznym, pod warunkiem objęcia przez nich pakietu niedającego kontroli. Zmiana sposobu finansowania budowy bloku wpłynęłaby na obniżenie wskaźnika długu netto do wyniku operacyjnego EBITDA i ograniczyłaby ryzyko przekroczenia granicznego poziomu 3,5-krotności tego wskaźnika, zawartego w umowach finansowania.
Mniejsze inwestycje i sprzedaż majątku. Najbliższa dywidenda w 2020 roku
Strategia Taurona Polskiej Energii zakłada redukcję łącznych nakładów inwestycyjnych na lata 2016-2020 do około 18 mld zł z wcześniej zakładanych 20,2 mld zł, na co wpływ ma m.in. wstrzymanie inwestycji w blok gazowo-parowy w Elektrowni Łagisza. Spółka rozważa też sprzedaż majątku, gdyby "wyzwania rynku były większe".
- Gdyby okazało się, że wyzwania rynku są większe niż dzisiaj się ich spodziewamy, to będziemy rozważać zbycie części aktywów, które w tej chwili są w grupie - uzupełnił wiceprezes do spraw finansów Marek Wadowski. - Na dzisiaj w strategii nie przewidujemy żadnych konkretnych aktywów, że zostaną zbyte. Zostaną zbyte wtedy, kiedy okaże się podczas realizacji strategii, że będzie to konieczne - dodał.
Plany inwestycyjne sprawiają, że Tauron nieprędko wypłaci akcjonariuszom dywidendę. Tauron zapisał w strategii, że jego nowa polityka dywidendowa zakłada co prawda wypłatę przynajmniej 40 proc. skonsolidowanego zysku netto w formie dywidendy w perspektywie długoterminowej, ale pierwsza wypłata jest możliwa dopiero w 2020 r.
- Z naszych prognoz wynika, iż pierwszym rokiem, w którym możemy płacić dywidendę jest 2020 r., konkretnie za 2019 r. Ale zastrzegamy, że to zależy od konkretnej sytuacji - dodał Wadowski.
Inwestycja w Stalowej Woli czeka na dokończenie
Tauron podtrzymuje, że niedokończony blok gazowo-parowy w Stalowej Woli może zostać uruchomiony na przełomie 2018/2019 r., pod warunkiem, że realizacja ruszy w najbliższych miesiącach - poinformował wiceprezes ds. zarządzania majątkiem i rozwoju Jarosław Broda. Według niego, inwestycja ma szansę zmieścić się w obecnym budżecie określonym na 1,3 mld zł.
- Ta inwestycja jest zaawansowana w 85 proc. Miliard złotych został już wydany. Na razie mówimy o zmieszczeniu się w obecnym budżecie - 1,3 mld zł - powiedział Broda dziennikarzom.
Ostateczny koszt będzie znany po zakończeniu inwentaryzacji, która potrwa do przełomu września-października i po przeprowadzeniu przetargów - dodał.
Broda podtrzymał, że inwestycja zostanie uruchomiona na przełomie 2018/2019 roku, "pod warunkiem, że realizacja ruszy w najbliższych miesiącach".
- Teraz z naszymi przyjaciółmi z PGNiG prowadzimy rozmowy na temat restrukturyzacji umów handlowych. Będziemy informować, gdy się coś nowego pojawi - powiedział także.
Pytany, czy model, w którym ceny dostaw gazu są uzależnione od cen energii na rynku, mógłby być przedmiotem negocjacji z PGNiG, wskazał, że "to doskonała koncepcja, która w każdym projekcie byłaby optymalna - optymalna dla jednej strony". Nie skomentował jednak, czy takie rozmowy trwają lub będą podjęte.
W lipcu przedstawiciele PGNiG zapowiadali, że rozmowy z bankami, finansującymi projekt bloku gazowo-parowego w Stalowej Woli, są bliskie ukończenia, a inwentaryzacja projektu powinna zakończyć się na jesieni.
Inwestycja w Stalowej Woli obejmuje budowę bloku gazowo-parowego o mocy elektrycznej 450 MWe i cieplnej 240 MWt. Blok gazowo-parowy pracujący w wysokosprawnej kogeneracji jest budowany na terenie istniejącej już elektrowni w Stalowej Woli, a oddanie go do eksploatacji planowane było na drugą połowę 2015 r.