Jej uruchomienie wstępnie zaplanowano na 2029 lub 2030 rok.
- Negocjacje z lokalnymi społecznościami mamy bardzo zaawansowane. Jest duże zrozumienie i za to dziękuję mieszkańcom tych gmin. Są dwa takie miejsca, które wyraźnie są przygotowane do tego, żeby mogła tam być elektrownia jądrowa i tam jest zrozumienie - powiedział minister w Telewizji Republika.
- Jeżeli lokalna społeczność się przekona do tego, jeżeli podejmie taką decyzję, że odpowiednie rady gmin i powiatów podejmą odpowiednie uchwały i lokalna społeczność nie będzie protestowała, to zewnętrzne protesty do tego się nie mają nijak - dodał.
Minister powiedział, że odpowiednim do budowy elektrowni jądrowej byłby obszar nadmorski ze względu na stały dostęp do wody, która potrzebna jest do chłodzenia.
- Jeżeli budujemy elektrownię nad morzem, to jest kwestia taka że mam zagwarantowane bezpieczeństwo, jeśli chodzi o chłodzenie, stałe dostawy wody. W rzece to może być susza, może być inny problem, a nad morzem jest możliwość budowy bezpiecznych elektrowni i społeczność lokalna, z którą dyskutujemy jest coraz bliższa decyzji pozytywnych - powiedział szef resortu energii.
Dodał, że od momentu ogłoszenia przetargu budowa elektrowni jądrowej może potrwać 9-10 lat.
Minister Tchórzewski na początku września powiedział PAP, że na budowę trzech bloków jądrowych trzeba około 75 mld zł do roku 2040. Jeżeli decyzja o budowie elektrowni jądrowej zapadłaby w tym roku, to uruchomienie pierwszego bloku miałoby miejsce w okolicach 2029 albo i 2030 roku.