W rządzie Morawieckiego pozostanie minister Tchórzewski
- Mimo wielkich trudności oraz pełnego determinacji przeciwdziałania ze strony wrogich idei dobrej zmiany sił wewnętrznych, jak i zewnętrznych - osiągnięte zostały wielkie sukcesy w kluczowych dla polskiego życia dziedzinach - tak Komitet Polityczny PiS ocenił dwuletnie rządy Beaty Szydło.
W czwartkowej decyzji KP PiS możemy wyczytać jednak, "że ostatnie miesiące bieżącego roku przyniosły liczne istotne przeobrażenia w sytuacji wewnętrznej i międzynarodowej. Ewolucji uległy także wpisane w wielki projekt dobrej zmiany zadania stojące przed Zjednoczoną Prawicą", stąd przyjęta przez komitet rezygnacja premier Szydło i wysunięcie kandydatury Mateusza Morawieckiego na premiera.
Minister zostaje
Z informacji WysokieNapiecie.pl wynika, że tekę w rządzie Morawieckiego zachowa jednak dotychczasowy minister energii Krzysztof Tchórzewski. To rezultat dobrych relacji z prezesem Jarosławem Kaczyńskim (są niemal rówieśnikami, obaj działali w Porozumieniu Centrum, a Tchórzewski został szefem ugrupowania bezpośrednio po Kaczyńskim), jego silnej pozycji w partii (jest szefem struktur PiS w okręgu siedlecko-ostrołęckim) i sukcesów na stanowisku ministra energii (restrukturyzacji górnictwa robionej w porozumieniu ze związkowcami i udanych negocjacji z Brukselą ws. rynku mocy dla elektrowni węglowych).
Nadal nie wiadomo natomiast, czy fotel ministra środowiska zachowa prof. Jan Szyszko, którego – oprócz rozpętania konfliktu o Puszczę Białowieską - obciąża także porażka w negocjacjach ws. reformy ETS (unijnego systemu handlu prawami do emisji dwutlenku węgla), którą najmocniej odczują polskie koncerny energetyczne.
- Negocjacje oceniam wstrzemięźliwie, nie jest to dla nas efektowny finisz - mówił kilka dni po przegranej minister Tchórzewski. Na pytanie WysokieNapiecie.pl o to, czy resort energii przejmie politykę klimatyczną (jak PiS planowało jeszcze przed wyborami) uniknął wówczas odpowiedzi.
Punkty (ro)zbieżne
Tchórzewski jest orędownikiem możliwie najdłuższego trwania polskiej energetyki przy węglu. Mocno zabiega o budowę w swoim okręgu wyborczym nowej elektrowni węglowej – Ostrołęki C. Postawić mają ją dwa państwowe koncerny nadzorowane przez resort energii: Enea i Energa.
Przeciwnikiem tej inwestycji jest z kolei – doradzający Morawieckiemu w sprawach energetycznych – dr Wojciech Myślecki, prywatnie przyjaciel Kornela Morawieckiego, który z oboma Morawieckimi działał w Solidarności Walczącej, a później doradzał Mateuszowi Morawieckiemu, gdy ten był prezesem Banku Zachodniego WBK.
Ostrołęka to potencjalny punkt sporny pomiędzy dotychczasowym ministrem i nowym premierem. Jednak - chociaż inwestycja za 6 mld zł obarczona jest wysokim ryzykiem straty - premier Morawiecki niekoniecznie będzie ją blokować, bo politycznie nic na tym nie zyska. Do tej pory wypowiadał się zresztą o tej inwestycji neutralnie, krytykując przy tym politykę Unii Europejskiej.
W jakich jeszcze obszarach przyszły premier i dotychczasowy minister energii mogą się spierać, a gdzie są zgodni? O tym w dokończeniu artykułu na portalu wysokienapiecie.pl