Poinformował o tym w rozmowie z IAR rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. Franciszek Ziejka.
Kilka miesięcy temu rektorzy alarmowali, że bez pomocy komputera uczelnie nie dadzą sobie rady. Pracownicy dziekanatów musieliby bowiem ręcznie wpisywać wszystkie dane o kandydatach. To wydłużyłoby kolejki i przeciągnęło całą rekrutację nawet do sierpnia. W zeszłym roku na samym tylko Uniwersytecie Jagiellońskim o przyjęcie na studia starało się aż 31 tysięcy kandydatów.
Podczas spotkania z rektorami w Toruniu minister edukacji przyznał też, że uczelnie mają prawo wprowadzić testy kompetencyjne dla kandydatów na studia. Oznacza to, że wyniki nowej matury nie wystarczą, by dostać się na oblegane kierunki.
W kwietniu i w maju nową maturę będzie pisać 350 tysięcy uczniów.