Rozbrojenie Iraku zacznie się w momencie, gdy prezydent Bush uzna to za stosowne - podał Biały Dom.
O godzinie 2-ej w nocy naszego czasu minął termin ultimatum, postawionego przez George'a Busha Saddamowi Husajnowi. Iracki prezydent nie podporządkował się żądaniom amerykańskim i nie wyjechał z kraju.
Nie ma jeszcze żadnego komentarza dotyczącego upływu ultimatum ze strony brytyjskiego rządu.
Niektórzy analitycy przypuszczają, że atak może nastąpić za mniej-więcej dobę. Głosy te jednak nie zostały potwierdzone.
Zagraniczni korespondenci przebywający w Bagdadzie donoszą, że w mieście panuje spokój. Ulice irackiej stolicy są oświetlone i jest na nich pusto.
Amerykańskie ultimatum dla Saddama Husajna obejmowało żądanie opuszczenia przez niego i jego bliskich Iraku. Iracki przywódca odrzucił je zapowiadając, że pozostanie na stanowisku i będzie bronił kraju przed ewentualnym atakiem.