Jeszcze w tym roku zapadnie decyzja dotycząca powiększenia mocy regazyfikacyjnej terminala LNG w Świnoujściu - powiedział prezes Gaz Systemu Tomasz Stępień. Być może będzie to powiększenie nawet do 10 mld m sześć gazu rocznie, czyli do pojemności dwa razy większej niż obecna.
Jak dodał Stępień, spółka prowadzi obecnie wielowariantowe analizy.
- Trwają analizy. Kwestią jest, w jakim czasie, jakimi nakładami i kiedy. Możliwa jest rozbudowa do ponad 7,5 mld metrów sześciennych - powiedział Stępień. Jak dodał, rozbudowa do 7 mld m sześc może się odbyć nawet "stosunkowo niewielkim nakładami".
Na razie moc regazyfikacyjna terminala wynosi 5 mld m sześc. rocznie, czyli tyle, ile wynosi jedna trzecia polskiego zapotrzebowania. Gazoport jest zbudowany w taki sposób, że w razie potrzeby można będzie powiększyć jego moc regazyfikacyjną do 10 mld metró sześc. rocznie.
W czerwcu br. do terminala wpłynął pierwszy statek z komercyjnym ładunkiem gazu skroplonego, którego dostawcą jest Qatargas. Kolejna dostawa gazu z Kataru nastąpiła w połowie lipca. Gazowce mają cumować w Świnoujściu regularnie, raz w miesiącu. Oprócz dostaw w ramach kontraktu z Katarczykami, terminal ma obsługiwać ładunki zakupione w ramach umów krótkoterminowych.
W ramach inwestycji w Świnoujściu wybudowano nowy falochron o długości ok. 3 km, nabrzeże wraz z systemem cumowniczym umożliwiającym rozładunek zbiornikowców LNG o pojemności ładunkowej od 120 tys. m sześc. LNG do około 217 tys. m sześc. LNG (Q-flex), dwa kriogeniczne zbiorniki do składowania LNG (każdy o pojemności około 160 tys. m sześc.), instalacje do regazyfikacji LNG oraz gazociąg Świnoujście - Szczecin o długości 85 km łączący Terminal LNG z polskim systemem przesyłowym.