O tym, że amerykański producent samochodów elektrycznych chciałby zbudować fabrykę w Europie, mówi się od listopada 2016 roku. W styczniu ubiegłego roku pojawiły się informacje, że o inwestycję zabiega polski rząd.
Ponieważ kierowana przez Elona Muska spółka na razie nie osiąga zadowalających wyników finansowych, pomysł ucichł. Nie oznacza to jednak, że został całkiem skreślony. Daje to czas na promowanie Polski u Muska, czym mogłaby się zająć Polska Fundacja Narodowa - przekonuje serwis energetyka24.
Tak zwaną Gigafabrykę (ang. Gigafactory) chętnie przywitałoby u siebie wiele europejskich krajów. Polska ma nad nimi jedną poważną przewagę - komentował rok temu dla "Pulsu Biznesu" były prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Sławomir Majman. Jest nią Plan Morawieckiego, czyli ambitna strategia, której jednym z głównych elementów jest właśnie rozwój elektromobilności.
Zgodnie z założeniami strategii, firmom chcącym wejść do Polski mają być oferowane bardzo korzystne warunki do inwestowania. Reklamowaniem naszego kraju jako miejsca dobrego dla inwestycji mogłaby się zająć właśnie Polska Fundacja Narodowa.
Jak czytamy na stronie internetowej fundacji, chce ona "pokazać naszą solidarność, wrażliwość, gościnność, przedsiębiorczość, kreatywność, pracowitość i determinację". Na razie jednak instytucja, która od spółek Skarbu Państwa dostaje dziesiątki milionów złotych rocznie, zasłynęła jedynie kontrowersyjną kampanią "Sprawiedliwe sądy".