Taka ocena funduszy jest niemile widziana przez zarządzających, bowiem ich głównym celem jest pobicie rynku, którego odzwierciedleniem jest indeks WIG. Porównanie jednak w dłuższym okresie stóp zwrotu z indeksu ze stopami zwrotu z funduszy wypada zdecydowanie na korzyść tego pierwszego.
Fundusz może więcej
Fundusze inwestycyjne mają jedną dużą przewagę nad indywidualnym graczem giełdowym. Przede wszystkim niektóre z nich mogą aktywnie wpływać na politykę przedsiębiorstwa, mając swoich przedstawicieli w radach nadzorczych. To determinuje dostęp do informacji, których ' zwykły ' inwestor nie zdobędzie. Ilość angażowanych w akcje środków warunkuje często wzrost waluacji kursu spółki, czyli aktywnie wpływa na wzrost jej notowań. To jest główna przewaga funduszy inwestycyjnych nad inwestorami indywidualnymi. Jednak ten drugi nie jest bez szans. Przy wnikliwej obserwacji rynku, umiejętności segregacji informacji oraz wyciągania z nich wniosków, ma on szanse na dobry wynik inwestycyjny. Ale jego największą przewagą jest możliwość płynnego, jednodniowego zamykania transakcji, wynika to z ilości angażowanych przez niego środków. Nie dotyczy to tych inwestorów, którzy obracają ' grubymi ' milionami. Problemem funduszy inwestycyjnych jest ograniczona możliwość wejścia i wyjścia z inwestycji. Przy dużych środkach, jeżeli
nie odbywa się to w transakcji pakietowej, prowadzi to zawsze do ruszania kursem.
Zyskowne półrocze
Wyniki inwestycyjne TFI w tym roku mogą satysfakcjonować ich klientów. Jednym wyjątkiem jest Pioneer 5, który rozpoczął działalność w czerwcu. Pozostałe przyniosły zysk. Najlepszy rezultat zanotował agresywny fundusz akcyjny Korona ze zmianą od początku roku wynoszącą 38 proc. Skarbiec akcja i Skarbiec net zanotowały wzrost jednostek o 24 proc. Niezłe wyniki zanotowały fundusze akcyjne ING/3 i DWS z stopami zwrotu wartości jednostek odpowiednio 26 proc. i 21 proc. Wszystkie te fundusze są z założenia agresywnymi funduszami akcyjnymi, w których poziom akcji jest dominującą pozycją w portfelu. W funduszach zrównoważonych gdzie ryzyko z tytułu inwestowania w akcje jest ograniczane przez instrumenty bezpieczne, najlepszy wynik - 22 proc. zanotowała Korona. Niewiele gorszy wynik - 21 proc. osiągnął DWS, 18 proc zyskały natomiast jednostki Skarbca Wagi zaś 13 proc jednostki funduszu ING.
Zyski na ryzyku
- Ten rok jest nietypowy do bicia indeksu. Wyniki zależały do tej pory głównie od ilości posiadanych akcji spółek z sektora WIG-Tech, który od początku roku wzrósł o 60 proc., wobec około 14 proc. wzrostu WIG-u. Polityka inwestycyjna Eurofunduszu nie zakłada znacznego przeważania sektorowego, naszą dewizą inwestycyjną jest kup i trzymaj. Taki sposób inwestowania stosujemy po wpadce w roku 1998. Nie koncentrujemy się na jednej branży, a w skład naszych inwestycji wchodzi około 30 spółek - tłumaczy Grzegorz Stulgis, doradca inwestycyjny zarządzający funduszem Pekao/Alliance.
Reprezentowany przez niego fundusz podejmuje decyzje inwestycyjne na podstawie analizy fundamentalnej.
- Czasami inwestujemy jednak w walory spółki niedoważonej w stosunku do indeksu WIG, lub też w spółki nie wchodzące w skład indeksu - dodaje Grzegorz Stulgis.
Fundusze inwestycyjne oprócz dywersyfikacji ryzyka poprzez rozłożenie go na wiele różnych akcji stosują również strategię koncentracji aktywów na kilku walorach lub konkretnej branży. Coraz więcej funduszy stosuje również timing, czyli mocne schodzenie z akcji. Wśród zarządzających występuje również pęd do gromadzenia akcji małych i ciekawych spółek. Fundusz skupuje papiery takiej spółki i pilnuje kursu, nierzadko stara się też aktywnie wpływać na jej działalność. Ostatnio takie działania obserwowaliśmy na walorach Mitexu, Cersanitu i Elektromontażu Południe. Jednemu z funduszy udało się też skupić z giełdy prawie wszystkie wolne akcje Novity.
- W Polsce takie pilnowanie inwestycji to nowy styl inwestowania przez fundusze - konkluduje przedstawiciel Pekao/Alliance.
Fundusze inwestycyjne stają się więc powoli kreatorami trendów giełdowych, zarówno wzrostowych jak i spadkowych. Problem przy angażowaniu się w wymienione spółki pojawia się przy zamykaniu inwestycji.
Z funduszami pewniej
Atrakcyjność inwestowania w akcje za pośrednictwem funduszy nad samodzielnym graniem na giełdzie maleje jeżeli patrzy się przez pryzmat kosztów operacyjnych. W funduszach opłaty maleją wraz z zwiększeniem środków zgromadzonych na rachunku i kształtują się na poziomie od 4 do 8 proc. w skali roku. Są one jednak zawsze wyższe niż w przypadku samodzielnej gry. Opłaty zmieniają się w zależności od rodzaju walorów i rynku, a największe ponoszą lokujący w funduszach inwestujących za granicą, co związane jest z prowizjami transakcyjnymi na tamtejszych giełdach. Pomimo tych opłat warto w długim okresie inwestować w fundusze akcyjne. Chociaż zmienność w krótkim okresie na tym rynku jest dużo większa niż na rynku obligacji czy bonów skarbowych, to historyczne stopy zwrotu z akcji w długim terminie są wyższe niż z bezpiecznych instrumentów finansowych, zaś dla osób nieobeznanych z rynkiem TFI to dobry i wygodny sposób zabezpieczenia przyszłości. Teoretycznie można samemu inwestować w indeks, ale, aby odzwierciedlić
skład tego indeksu również trzeba zainwestować nie tak małe pieniądze w akcje spółek wchodzących w jego skład. Do tego dochodzą koszty transakcyjne, ponoszone w związku z przemodelowaniem składu indeksu WIG lub WIG 20. Dla tych zwolenników inwestowania w cały rynek stworzono więc fundusze indeksowe, których inwestycyjną bazą jest właśnie WIG.