Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Nawet 33 proc. straty przy debiucie producenta mobilnych gier reklamowych. The Dust zawiódł inwestorów

1
Podziel się:

Kto w sierpniu ubiegłego roku dał się namówić na kupno akcji spółki The Dust, nie dość, że musiał długo czekać na debiut, to gdy się już doczekał, mógł stracić nawet jedną trzecią inwestycji. Trudno o gorsze wejście na rynek, choć spółka wydaje się perspektywiczna.

Run Kapsel Run to gra reklamowa wyprodukowana przez The Dust dla Tymbarku
Run Kapsel Run to gra reklamowa wyprodukowana przez The Dust dla Tymbarku (The Dust / materiały prasowe)

Sam pierwszy kurs akcji debiutującej na rynku NewConnect spółki The Dust jeszcze był „do przyjęcia”. 11,20 zł to tylko 80 gr. poniżej ceny emisyjnej, płaconej przez inwestorów pod koniec sierpnia ub. roku. Dalej było już jednak dużo gorzej.

Nie pomogła nawet opublikowana w piątek informacja o kontrakcie z Urzędem Transportu Kolejowego. Chyba kwota umowy nie zrobiła wrażenia (paradoksalnie wcale nie jest mała, o czym dalej) - 456 tys. zł, z czego 90 proc. przypada na The Dust. Akcje po „takim sobie” początku, potem zeszły nawet do 8 zł. Strata dla inwestorów aż 33 proc.! Musieli czekać prawie osiem miesięcy, by teraz liczyć tak duży minus.

Zobacz także: Zobacz też: Kultowy "Banan" powraca! Nokia szokuje na MWC

Początkujący rynek

Co robi spółka? To studio deweloperskie, które dostarcza rozwiązań w obszarze advergamingu, czyli przekładając to na język polski - produkuje gry reklamowe na telefony komórkowe. Na przykład producent soków chce zrobić nowoczesną promocję - przychodzi do The Dust, płaci a firma przygotowuje grę, której użytkownik może się wcielić na przykład w zwierzątko z kampanii reklamowej.

Spółka określa się szumnie jako lider branży advergamingowej, ale to najwyraźniej ze względu na brak znaczącej konkurencji. Najwyraźniej rynek jest w powijakach, bo jak inaczej tłumaczyć liderowanie przez spółkę, która ma nieco ponad milion złotych przychodów?

Konkretnie 1,04 mln zł w 2017 roku, co oznacza jednak przyrost w ujęciu rocznym o 113 proc. W kontekście tej kwoty widać, że umowa na 456 tys. zł z UTK nie jest wcale mała.

- Cieszy nas ten trend, bowiem pokrywa się z przyjętą przez nas strategią. Zakładamy dalszy, dynamiczny rozwój produkcji własnych oraz utrzymanie pozycji lidera advergamingu w Polsce - zapowiada Jakub Wolff, dyrektor operacyjny The Dust.

Nieco ponad milion złotych przychody wystarczyło, by zysk netto w ub. roku wyniósł 231 tys. zł, przy zysku operacyjnym 240 tys. zł i EBITDA 255 tys. zł. Problem w tym, że w pierwszym półroczu było 399 tys. zł zysku netto, czyli drugie półrocze było na minusie.

Zespół developerów z The Dust specjalizuje się w produkcji gier na urządzenia mobilne w dwóch modelach: produkcji reklamowych na zlecenie (tzw. advergaming) oraz własnych, dostępnych w modelu F2P (free-to-play). The Dust chwali się rosnącym zainteresowaniem rynkiem nowych technologii, w tym VR (virtual reality) i AR (augmented reality).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1)
WYRÓŻNIONE
Zenek
7 lat temu
Lekarze to zwykle hieny tych z powołania jest 10%. Szczególnie Ci którzy ,,dziedziczą'' profesję po tatusiu czy mamusi nie dość ,że nie douczone konowały to jeszcze nadstawiają kieszenie ,biorą od pacjentów i od cwaniaczków reprezentujących koncerny farmaceutyczne. TRAGEDIA NIESTETY.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (1)
Zenek
7 lat temu
Lekarze to zwykle hieny tych z powołania jest 10%. Szczególnie Ci którzy ,,dziedziczą'' profesję po tatusiu czy mamusi nie dość ,że nie douczone konowały to jeszcze nadstawiają kieszenie ,biorą od pacjentów i od cwaniaczków reprezentujących koncerny farmaceutyczne. TRAGEDIA NIESTETY.