Personel pokładowy irlandzkich tanich linii poinformował, że rozważa przeprowadzenie największej w historii firmy akcji protestacyjnej. Powód jest ten sam, co przy okazji ostatnich protestów – złe warunki pracy i zbyt niskie wynagrodzenia.
Największym protestem pracowników Ryanaira był dotychczas strajk 10 sierpnia tego roku. Protestowali wtedy piloci w kilku europejskich krajach. Efekt? Kilkaset odwołanych lotów. W tym na popularnych kierunkach wakacyjnych, tj. do Włoch, Portugalii i Hiszpanii.
Po tej akcji Ryanair na chwilę zażegnał spóri podpisał porozumienie z irlandzkimi pilotami. Zapowiedziano podobne kroki na innych rynkach. Negocjacje chyba jednak nie idą po myśli przewodnika, bo związkowcy Ryanaira z Włoch, Belgii, Portugalii, Hiszpanii i Holandii zapowiedzieli przedłużenie protestu na jesień.
Co więcej, zagrozili bezprecedensową akcją strajkową, o ile warunki ich pracy się nie poprawią. Chodzi m.in. o umowy oparte o lokalne, a nie irlandzkie prawo (zatrudnianie na jego podstawie było dotychczas stałą praktyką firmy).
Termin protestu? Związkowcy mówią o końcu września. Ostateczna decyzja ma zapaść w przyszłym tygodniu.
Ryanair twierdzi z kolei, że jego warunki są konkurencyjne wobec oferty innych firm lotniczych na rynku.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl