"Świat nigdy nie był jednorodny, ale nierówności pogłębiają się i tworzą konflikty, z którymi często nie umiemy się uporać" - mówił prof. UAM dr hab. Tadeusz Wallas - współprzewodniczący Krajowego Komitetu Organizacyjnego 24. Światowego Kongresu Nauk Politycznych.
Trwający od niedzieli w Poznaniu 24. Światowy Kongres Nauk Politycznych odbywa się pod hasłem "Polityka w świecie nierówności". Jak wskazał współprzewodniczący Krajowego Komitetu Organizacyjnego Kongresu oraz dziekan Wydziału Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu prof. UAM dr hab. Tadeusz Wallas - "nierówności to obecnie jeden z największych problemów globalnych".
- Problemem dzisiejszego świata jest to, że te nierówności się pogłębiają i to zarówno w kontekście relacji między kontynentami, państwami, czy też między poszczególnymi grupami społecznymi w obrębie poszczególnych państw. Nierówności są skutkiem tego, co nazywamy globalizacją, jak i pewnej specyfiki rozwoju dzisiejszej gospodarki kapitalistycznej - powiedział Wallas.
Dodał, że różnice społeczne nie tylko wywierają istotny wpływ na politykę, ale i rodzą poważne konsekwencje. - Świat nigdy nie był jednorodny, ale nierówności pogłębiają się i tworzą konflikty, z którymi często nie umiemy się uporać. Jest to też przede wszystkim niezadowolenie coraz większych grup społecznych z ich statusu materialnego. Nierówności prowadzą przecież także do konfliktów w wymiarze militarnym, i w tym kontekście mogą być też przecież rozpatrywane jako pewnego rodzaju przyczyna terroryzmu - ocenił Wallas.
Jak mówił, wyzwaniem dla współczesnych polityków jest nie tylko dostrzeganie różnic i nierówności, ale również starania o to, by ten problem chociażby minimalizować. - Świat zawsze był i jest podzielony, i pewnie też takim pozostanie. Niestety bardzo poważnym zagrożeniem dla ładu w różnych jego wymiarach jest to, że te nierówności zaczęły się gwałtowanie powiększać - ocenił.
- W odniesieniu do politologów, to naszym głównym zadaniem jest dostarczanie wiedzy o polityce, o determinantach polityki, o czynnikach, które powinny być brane pod uwagę przez decydentów na całym świecie. Kongres będzie więc okazją m.in. do prezentacji wyników badań naukowych, wymiany opinii, ocen i próby postawienia diagnozy dzisiejszej sytuacji politycznej - zaznaczył.
W 24. Światowym Kongresu Nauk Politycznych bierze udział ok. 3 tys. politologów z niemal 100 państw. Jak mówił Wallas, spotkanie naukowców jest także konfrontacją różnych spojrzeń na samą istotę nauk politycznych na świecie.
- Są państwa, także demokratyczne, które do politologii podchodzą bardzo nieufnie, uznając że politologia jest to nauka która dostarcza wiedzy m.in. na temat tego, w jaki sposób zmieniać reżimy polityczne, który z nich jest możliwie najbardziej idealny. Z drugiej strony są państwa o dużych tradycjach demokratycznych, w których politolodzy odgrywają bardzo istotną rolę przy określaniu programów politycznych, wyborczych, czy tworzą gremia doradcze i eksperckie - powiedział.
Uczestnicy kongresu przez pięć dni na terenie Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza i Międzynarodowych Targów Poznańskich będą brali udział w panelach dyskusyjnych, spotkaniach oraz sesjach plenarnych, gdzie poruszane będą także współczesne problemy polityczne. Obradom towarzyszyć będą również wydarzenia kulturalne, w tym wydarzenia przybliżające uczestnikom polską tradycję i kulturę.
Oficjalna Ceremonia Otwarcia Kongresu, organizowanego przez Międzynarodowe Towarzystwo Nauk Politycznych (IPSA - International Political Science Association) z siedzibą w Montrealu (Kanada), odbędzie się w niedzielę wieczorem.
Międzynarodowe Towarzystwo Nauk Politycznych IPSA powstało w 1949 roku pod egidą UNESCO. Skupia ono politologów z całego świata, reprezentujących nie tylko uczelnie, ale także środowiska analityków i doradców politycznych. Misją IPSA jest wspieranie rozwoju nauk politycznych we wszystkich częściach świata oraz budowanie globalnej sieci akademickiej.
- Światowy Kongres Nauk Politycznych potrwa do 28 lipca.