Szef europejskiego oddziału firmy przypomniał, że Toyota wprowadziła niedawno nową platformę, Toyota New Global Architecture (TNGA), która m.in. pozwoliła zwiększyć sztywność nadwozia i obniżyć środek masy pojazdu. Daje to producentowi większą elastyczność w tworzeniu pojazdów na poszczególne rynki, w tym europejski - dodał.
- TNGA ma na celu nie tylko obniżenie kosztów - jeżeli wydajemy mniej, to możemy część zaoszczędzonych środków przeznaczyć na stylistykę - powiedział van Zyl.
Na bazie platformy TNGA Toyota zbudowała najnowszą generację samochodów Prius, a także planowanego na jesień SUV-a C-HR.
Toyota ma swoje centrum badawczo-rozwojowe w mieście Zaventem pod Brukselą. W związku ze światowym kryzysem finansowym w 2009 roku koncern zdecydował się na redukcję zatrudnienia w tym ośrodku. Jeszcze w 2007 roku pracowało tam ponad 830 osób, a w ubiegłym roku liczba ta wynosiła niecałe 490. Nie ujawniono, ilu nowych pracowników ma zostać przyjętych.
Szef Toyoty w Europie podkreślił też, że nowe centrum prac nad stylistyką będzie odpowiedzialne za przygotowanie faceliftingu do europejskich modeli, które znajdą się w połowie cyklu produkcyjnego. W ten sposób, według van Zyla, firma chce odpowiedzieć na zapotrzebowanie europejskich klientów. Do tej pory Toyota miała tego typu oddział w Nicei we Francji, gdzie zatrudnionych jest 40 osób.
Centrum w Zaventem zostało otwarte w 1987 roku. Zajmuje się m.in. pracami projektowymi nad systemami zawieszenia samochodowego, a także testami materiałów i silników.