- Trump może zawetować ustawę Kongresu po to, by nałożyć na Moskwę znacznie surowsze sankcje - powiedział Scaramucci.
Dodał też: "Amerykanie rozumieją prezydenta i podoba im się to, co on robi. Establishmentowi to się nie podoba. On (Trump) rozbije establishment".
Uchwalona we wtorek ustawa wprowadza nowe sankcje wobec członków rządu rosyjskiego w odpowiedzi na próby wpłynięcia na wynik zeszłorocznych wyborów prezydenckich w USA i w niewielkim stopniu rozszerza zakres sankcji ekonomicznych wymierzonych w amerykańsko-rosyjską wymianę inwestycyjno-handlową. Przede wszystkim jednak uzależnia ewentualne zniesienie lub choćby złagodzenie sankcji od zgody Kongresu.
Ustawa przeszła miażdżącą większością głosów: 419 do 3, podobnie jak wcześniejsza ustawa o sankcjach w Senacie, uchwalona stosunkiem głosów 98 do 2.
Gdyby Trump zechciał zawetować ustawę - której wspólna wersja będzie uzgodniona przez obie izby Kongresu - weto zostanie z łatwością przełamane (do uchylenia weta potrzeba minimum 2/3 głosów).
Oczekuje się, że restrykcje uchwalone przez Izbę Reprezentantów USA zaaprobuje Senat.
Biały Dom nie ukrywał, że jest przeciwny nałożeniu nowych sankcji na Rosję, tłumacząc, że administracja chce zachować elastyczność w polityce wobec Rosji.
AP podaje, powołując się na dwóch wysokiej rangi przedstawicieli administracji, że Trump uważa, iż ustawa wiąże mu ręce, a jej zapis, który ogranicza możliwość zawieszenia czy złagodzenia sankcji przez prezydenta, jest dla niego szczególnie frustrujący.