Zdaniem polskiego negocjatora przyjęcie tych rozwiązań pozwoliłoby na uchronienie ogromnej większości polskich rolników przed pogorszeniem ich dochodów ze sprzedaży produktów rolnych po wejściu do wspólnoty. Poprawiłoby również ich konkurencyjność w stosunku do rolników z Unii.
Jednak - zdaniem rozmówcy Polskiego Radia - warunki proponowane przez Danię nie satysfakcjonują jeszcze w pełni polskich negocjatorów. Jan Truszczyński powiedział, że propozycjom towarzyszy szereg warunków, które wymagają dalszych negocjacji. Chodzi - między innymi - o dalsze zwiększenie limitów produkcyjnych dla rolnictwa, tak by Polska po wejściu do Unii nie stała się importerem produktów, które są obecnie naszym atutem, na przykład mleka. Poprawy wymaga również regulacja struktury przepływu pięniedzy między budżetem Polski a budżetem Unii.
Zgodnie z duńskimi propozycjami, w pierwszych trzech latach członkostwa Polska będzie mogła - między innymi - uzyskać dopłaty dla swoich rolników na poziomie 40-stu procent tego co otrzymują rolnicy unijni. Jest to możliwe dzięki przesunięciu 20-stu procent z funduszy na rozwój obszarów wiejskich. Polska ma teraz tydzień na zastanowienie się czy przyjmie propozycje czy też chce dalej negocjować.