„Nie mamy prawa nadużywać zaufania naszych członków i wypłacać wynagrodzenia osobie nie wywiązującej się należycie ze swojej pracy, a zgłaszającej jedynie rosnące i agresywne roszczenia finansowe” – napisał zarząd ZPiP w oświadczeniu przesłanym do mediów. Były wiceprezes, Tomasz Pruszczyński, twierdzi, że został zwolniony bezprawnie.
To kolejna odsłona sporu, która trwa od 9 sierpnia tego roku. Tego dnia Tomasz Pruszczyński, przedsiębiorca, współzałożyciel i były już wiceprezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, został odwołany. Mężczyzna twierdzi, że posiedzenie Rady Nadzorczej Związku miało się odbyć po kryjomu, a on sam nie poznał argumentów swojego odwołania.
OGLĄDAJ: * *#dziejesienazywo: Związek Pracodawców i Przedsiębiorców chwali prezydencki projekt
Tymczasem Zarząd ZPiP opublikował oświadczenie, w którym tłumaczy, dlaczego zdecydował się o zakończeniu współpracy z Tomaszem Pruszczyńskim.
ZPiP zaznaczył też, że nie ma żadnych zobowiązań finansowych wobec Tomasza Pruszczyńskiego. Związek odpowiedział też na oskarżenia byłego wiceprezesa, dotyczące niejasności w fakturach.
CZYTAJ:Zwolnienie szefowej związkowców w LOT bezprawne. PIP zarzuca spółce łamanie prawa i idzie do sąd* *
„Finanse Związku są w pełni przejrzyste, sprawozdania finansowe prezentowane są na Walnych Zgromadzeniach Członków i są dostępne w Krajowym Rejestrze Sądowym. Działalność Zarządu ZPP była każdorazowo zatwierdzana absolutorium. Zarówno płace Zarządu jak i cała struktura wynagrodzeń jest szczegółowo opisana. Wszystko odbywa się zgodnie z przepisami prawa, uchwałami Rady Nadzorczej i Zarządu”.
Pod dokumentem podpisali się Robert Gwiazdowski, Przewodniczący Rady Nadzorczej ZPP i Cezary Kaźmierczak, Prezes ZPP. Tomasz Pruszczyński odniósł się do treści oświadczenia w mediach społecznościowych:
„Robert Gwiazdowski rozumiem, że się pod tym oświadczeniem podpisałeś, więc proszę (...) o nie odbieganie od tematu: Czy wynagrodzenia wraz z fakturami wystawianymi na swoje działalności Cezarego Kaźmierczaka i Marcin Nowacki nie stanowią znaczącego kosztu ZPP (na moje oko bo nie mam pełnych danych okoł 30% przychodu ZPP). Czy Cezary zatrudnił bez zgody zarządu swoją żonę w ZPP?”.
Przypomnijmy, że przed niespełna tygodniem odwołany wiceprezes napisałlist otwarty do władz Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Zarzucił w nim szefowi organizacji, że przekształcił związek w maszynkę do zarabiania pieniędzy. Wezwał także Cezarego Kaźmierczaka do ustąpienia ze stanowiska.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl