Informację taką podalo izraelskie radio wojskowe. Według rozgłośni, żołnierze izraelscy omyłkowo otworzyli ogień do trzech "podejrzanych osobników" przy granicy, często naruszanej przez Palestyńczyków, przemycających broń i kontrabandę z Egiptu. Żołnierze- jak stwierdza się w oficjalnym komunikacie- sądzili, że są to "terroryści". Wszczęto już dochodzenie w sprawie tragicznej pomyłki.
Wiceminister obrony Izraela Zeev Boim opisał zdarzenie jako "przykry incydent w poważnymi konsekwencjami". Dodał jednak, że teren przygraniczny, na którym doszło do incydentu, jest pod szczególnym nadzorem wojsk izraelskich w związku z operacją przeciwko Palestyńczykom przemycających broń przez granicę z Egiptem.