Najtańszym "miastem grzechu" jest Manila – wynika z badań Deutsche Banku. Ten sprawdził, gdzie najtaniej na świecie możemy kupić alkohol czy papierosy. Zdecydowanie nie warto w ten sposób bawić się w Zurichu. Największa aglomeracja Szwajcarii została uznana za najdroższe pod tym względem miasto świata.
Za dwie paczki papierosów i pięć pint piwa w stolicy Filipin zapłacić trzeba jedynie 11,6 dolara. Drugie miejsce w rankingu zajął Johannesburg, w którym taki zestaw zapłacić trzeba 14 dolarów. Trzecie miejsce zajęło inne miasto RPA – Cape Town.
Tak zwany Sin Index, czyli ranking grzechu opracował Deutsche Bank. Według jego zestawienia tanio, czyli poniżej 20 dolarów jest jeszcze m.in. w Mexico City czy indyjskim Bengaluru. To drugie miasto uznano też za najtańsze miejsce na randkę. Za kwotę poniżej 50 dolarów można tam spędzić dwie noce w pięciogwiazdkowym hotelu lub zjeść romantyczną kolację dla dwojga.
Negatywnym bohaterem obu rankingów jest szwajcarski Zurich. W tym mieście za zestaw wypadowy zapłacić trzeba blisko 70 dolarów, a za ten randkowy (kolacja i noc w hotelu) średnio ponad 200 dolarów. Porównywalnie drogo jest też w Singapurze, Auckland, Kopenhadze czy Tokio.
W zestawieniu nie znaleźliśmy polskich miast. Można jednak szacować, że zestaw grzechu kosztowałby w Warszawie ok. 21-23 dolarów.