TUI Poland zapłaci linii lotniczej Enter Air w kolejnym sezonie o ponad 5 mln euro więcej za przewóz podróżników. To rekord w kontaktach pomiędzy oboma podmiotami. Oznacza to, że koszty wycieczek też prawdopodobnie wzrosną.
Biuro podróży TUI Poland zarezerwowało sobie samoloty na kolejny sezon. Tak można właściwie określić zawartą z Enter Air umowę sprzedaży miejsc w samolotach wraz z załogą już na sezon lato 2019 - zima 2019/2020 za szacunkowo 86,7 mln dol. netto, czyli równowartość 304 mln zł.
Jeszcze niecałe trzy miesiące temu to samo biuro podróży podpisywało z Enter Air umowę na przewóz swoich pasażerów, tyle że na najbliższy sezon Lato 2018 - Zima 2018/2019. Wtedy cena była jednak o 7 proc. niższa - 81,4 mln dol. Rok wcześniej była jeszcze niższa - 58,6 mln dol.
- Bardzo udany rok kończymy podpisaniem niezwykle ważnej dla nas umowy, w ramach której przedłużamy naszą wieloletnią współpracę z TUI Poland - mówi Andrzej Kobielski, członek zarządu i dyrektor handlowy Enter Air. - W ostatnich miesiącach zawarliśmy już kontrakty ze wszystkimi, największymi touroperatorami w Polsce: Itaką, Rainbow Tours i TUI, obejmujące współpracę w sezonach Lato 2018 i Zima 2018/2019 - dodał.
Niedawno podaliśmy, że rosły też opłaty Itaki na rzecz Enter Air. Tam kwota wzrosła o 2 mld dol. do łącznie 51 mln dol. Za te podwyżki z pewnością zapłacą polscy podróżnicy, chyba żeby kurs złotego je rekompensował.
Giełdę jednak ucieszyły takie informacje, a konkretnie akcjonariuszy Enter Air. Akcje spółki skoczyły w czwartek w górę o 4 proc.
Notowania Enter Air w ostatnim tygodniu src="https://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=1513868516&de=1514477400&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=ENT&colors%5B0%5D=%230082ff&w=605&h=284&cm=0&lp=1"/>
Tempo wzrosło
Na obecny sezon 2017-2018 kontrakt podpisywano w sierpniu 2016 roku, czyli dziewięć miesięcy przed początkiem świadczenia usług. Na kolejny sezon w październiku, czyli siedem miesięcy wcześniej. Ale żeby trzeba było zawierać umowę na wynajem samolotów aż czternaście miesięcy przed jej rozpoczęciem?
Skąd teraz takie tempo? TUI boi się, że zabraknie samolotów? Chodzi raczej o to, że ceny paliwa - jednego z głównych składników kosztów linii lotniczych - poszły w górę. Nie bez powodu kontrakt rozliczany jest w dolarze, głównej walucie rozliczeń za ropę.
Kurs ropy Brent w Londynie przekroczył w czwartek poziom 66 dol. za baryłkę (około 1,45 zł za litr) i w ciągu miesiąca wzrósł o ponad 4 proc., a 16 proc. w ciągu roku. We wtorek ropa notowana była nawet powyżej 67 dol. za baryłkę - na takim poziomie ceny nie były od trzech lat.
Enter Air zastrzega się, iż wartość umowy może nie być precyzyjnie podana. "Łączna wartość świadczeń wynikających z umowy nie jest możliwa do ustalenia w sposób ścisły, w związku z czym podane wartości mają charakter szacunkowy, a ostateczna wartość umowy może różnić się od podanych wyżej szacunków" - poinformowano w komunikacie.
Na wartość świadczeń wynikających z umowy wpływa szereg zmiennych, w tym przewidziany w umowie tryb rezygnacji z poszczególnych lotów oraz zmienne składniki kosztów.
Flota Enter Air składa się z 18 samolotów typu Boeing 737, głównie modelu 737-800. Linia pozbyła się w ub.r. starszego modelu 737-400. W roku 2016 samoloty Enter Air przewiozły w kraju oraz za granicą ponad 1,7 mln pasażerów.
Przewoźnik ma pięć stałych baz operacyjnych w Warszawie, Katowicach, Poznaniu, Wrocławiu i Paryżu oraz kilka baz sezonowych, m.in. w Londynie i Tel Awiwie.