- Będziemy pilnowali każdego dnia, żeby za cztery lata tunel został rzeczywiście otwarty - powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas uroczystości podpisania umowy na budowę tunelu w Świnoujściu.
Przeprawa w Świnoujściu ma połączyć wyspy Uznam i Wolin. Dziś mieszkańcy i turyści muszą korzystać z połączeń promowych, aby dostać się na drugą stronę. Wykonawcą projektu jest konsorcjum złożone z firmy Porr z Austrii, który za partnerów ma firmy Gülermak Agir Sanayi Insaat ve Taahhut i szczeciński Energopol. Inwestycja ma kosztować 793 mln zł.
Miasto zamierza dzisiaj świętować podpisanie umowy. Prezydent zapowiedział już wielki festyn. Teraz tunel powinien powstać w 48 miesięcy. Terminowość jest w tym przypadku niezwykle istotna. Jeśli inwestycja nie powstanie do 2023 roku, przepaść mogą bowiem unijne środki na ten cel.
Prezydent Świnoujścia Janusz Żmurkiewicz, Fot. UM Świnoujście
Inwestycja długo miała pecha. Początkowo budowę miał przeprowadzić koncern Astaldi. Włoska firma wygrała przetarg, ale, jak ujawniła nam wtedy wiceprezydent miasta, tuż przed podpisaniem umowy jej przedstawiciele przestali odbierać telefony. Wkrótce potem Włosi wycofali się z projektu.
Miasto zdążyło już jednak przygotować specjalne breloczki, świętujące rozpoczęcie budowy 5 lipca. Władze miasta tłumaczyły nam jednak, że za gadżety i tak zapłacili Włosi. Przepadło im też 10-milionowe wadium na inwestycję. Te środki już trafiły do miejskiej kasy.
Cały odcinek przeprawy ma mieć 3,4 km długości, natomiast sam tunel - 1,44 km.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl