Jak podaje portal wirtualnemiedia.pl, Juliusz Braun zareagował na wypowiedzi prezesa Jacka Kurskiego, który rozpływa się nad świetną sytuacją TVP. Braun przedstawił sytuację finansową stacji w oparciu o złożony w RMN raport roczny.
Zaznaczył, że wzrosły koszty, które w ub.r. przekroczyły 1,8 mld zł. - Porównując do roku 2015, to jest ponad 7 proc. wzrost - stwierdził Braun. Przychody z abonamentu rtv, płaconego przez widzów, spadły i wyniosły 355 mln zł.
Przychody z reklamy ostatecznie zamknęły się sumą 799 mln zł, czyli najmniejszą w historii Telewizji Polskiej.
W ubiegłym roku zmniejszyło się zatrudnienie w spółce. Na koniec roku w firmie było 2657 pracowników. Jak piszą wirtualnemedia.pl, wzrosły średnie wynagrodzenia wszystkich grup pracowników telewizji publicznej, ale największe podwyżki zanotowano w grupie dyrektorów i zastępców dyrektorów: średnioroczna pensja wyniosła 19 966 zł brutto i wzrosła o 1260 zł brutto.
Juliusz Braun przywołuje także zarobki pracowników emisji, które w 2017 r. podniosły się średnio o 42 zł i wyniosły 5270 zł brutto. - Ta grupa szczególnie nie ma się czym ucieszyć - komentuje dla portalu Braun.
Idą zmiany w TVP. Znika abonament, popłyną rządowe pieniądze
- Praktycznie jest już zdecydowane, że od przyszłego roku abonament RTV będzie pokrywany z budżetu państwa - zapowiedział Krzysztof Czabański, przewodniczący Rady Mediów Narodowych. Zdaniem ekspertów, na tę zmianę nie zgodzi się Komisja Europejska.
Państwowa dotacja, zamiast obowiązkowego abonamentu, miałaby zacząć obowiązywać na początku roku 2019. Takie zmiany szef Rady Mediów Narodowych zapowiedział w wywiadzie dla internetowej telewizji wPolsce.pl.
Zmiana finansowania to kolejna próba uszczelnienia abonamentu RTV, który dziś płaci zaledwie 1/3 abonentów, i ratowania finansów TVP, która od czasu objęcia stanowiska prezesa przez Jacka Kurskiego, tonie w długach.
Jak już pisaliśmy w money.pl, choć TVP od kilku lat tonie w długach i utrzymuje się na powierzchni tylko dzięki rządowym dotacjom i kredytom, zarząd spółki planuje nowe, wielomilionowe inwestycje. Będzie nowe studio, siedziba i więcej pieniędzy dla ośrodków lokalnych.
Na początku roku spółka ogłosiła przetarg na nowe studio, z którego nadawane będą programy informacyjne. Studio, jak zadeklarował prezes Jacek Kurski, ma kosztować - bagatela - około 20 mln zł.
- Nakłady budowlane na nowe studio przy Placu Powstańców Warszawy są w racjonalnej i uzasadnionej wysokości - twierdzi biuro prasowe TVP w odpowiedzi na zapytanie money.pl. - Wartość robót budowlanych to kwota około 4,79 mln zł netto.
Pozostałe koszty, jak pisze biuro prasowe TVP, to technologia telewizyjna.
Studio ma być tymczasowe, bo prezes TVP zapowiada, że do 2021 r. spółka ma zbudować nową siedzibę dla zespołów tworzących programy informacyjne. Stara siedziba, przy pl. Powstańców Warszawy, nie spełnia już standardów i wymaga remontu. Decyzję o budowie nowej podjął jeszcze poprzedni zarząd spółki.