TVP straci finansowo na transmisjach igrzysk w Rio de Janeiro - prognozują wirtualnemedia.pl. Mimo to telewizja publiczna jest jedynym nadawcą będącym w stanie udźwignąć takie wydarzenie, może więc zyskać wizerunkowo.
Wizerunek nadawcy może zyskać, jeśli występy naszych olimpijczyków będą dobre - spekulują rozmówcy portalu.
Na głównych antenach telewizji publicznej, czyli TVP1, TVP2 i TVP Sport, będzie można zobaczyć łącznie 800 godzin transmisji z igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Jeszcze więcej transmisji fani sportu będą mogli zobaczyć na żywo także na stronie sport.tvp.pl i w aplikacji TVP Stream - aż 2 tysiące godzin.
Według informacji portalu, TVP zapłaciła za prawa około 45 mln zł. Do tego dochodzą koszty obsługi wydarzenia czy organizacji studia olimpijskiego. Te wydatki mogą się nie zwrócić, ponieważ jak szacują eksperci, wpływy z reklam mogą sięgnąć 20-25 mln zł. - Igrzyska Olimpijskie wymagają od nadawców wysokich nakładów finansowych związanych nie tylko z zakupem licencji, ale również z całym zapleczem organizacyjnym transmisji. Koszty te są z pewnością ogromne i nie sądzę, żeby TVP była w stanie odzyskać ich równowartość z tytułu emisji spotów i billboardów. Z drugiej strony telewizja publiczna wydaje mi się być w tej chwili jedynym nadawcą zdolnym do udźwignięcia takiego wydarzenia - mówi cytowany przez wirtualnemedia.pl Maciej Niepsuj z domu mediowym MullenLowe MediaHub.
Straty z transmisji igrzysk nie byłyby pierwszym problemem finansowym TVP. Ciemne chmury zbierają się nad nadawcą już od jakiegoś czasu.
Zobacz też: * *Gra o Tron tańsza niż nowa opłata RTV
