Przychody sieci TXM wzrosły w kwietniu, ale dyskont nadal zgłasza problemy z dostawami towarów. Spółka wymieniła już zarząd i zamknęła swoje sklepy w Czechach.
Pod koniec maja rada nadzorcza TXM odwołała zarząd, powołując na prezesa Tomasza Walusia, byłego dyrektora Tesco. Zmiana zarządu wiąże się z problemami, jakie w tym roku przeżywa sieć. Spółka w tym samym czasie zamknęła sklepy w Czechach.
Jak podała TXM w pierwszych pięciu miesiącach roku miała 135 mln zł przychodów, czyli mniej więcej tyle samo co rok temu. Sprzedaż w samym maju była o 2 proc. mniejsza niż rok temu. Trzeba wziąć przy tym pod uwagę, że sieć się rozrosła o aż 25 proc. do 404 sklepów i łącznej powierzchni 104 tys. m2. Przy tak znacząco większej liczbie salonów można się było spodziewać wzrostu, a nie utrzymania przychodów na zbliżonych poziomach.
„Znaczący wpływ na poziom sprzedaży osiągnięty w maju 2017 roku miały nadal utrzymujące się w tym miesiącu skutki nieoptymalnego procesu zatowarowania sklepów TXM, który miał miejsce w okresie luty-kwiecień b.r.” - podaje spółka.
W pierwszym kwartale spółka wykazała 11,5 mln zł straty na sprzedaży.
Nie będzie zakazu handlu w niedzielę?
Niedawno spółka informatyczna Itelligence odrzucała zarzuty zarządu TXM, o to, że nie wdrożyła systemu informatycznego, co miało być przyczyną braku towarów w sklepach. Tłumaczyła, że grupa Redan podjęła decyzję o samodzielnej realizacji wdrożenia systemu.
Przez pewien okres był zablokowany proces przyjęć i wysyłek towarów z magazynu oraz interfejsy służące do przenoszenia informacji pomiędzy systemem centralnym a systemem sprzedażowym w sklepach. Spowodowało to z jednej strony zablokowanie możliwości właściwego wypełnienia sklepów towarami. Z drugiej zaś powstanie dużej ilości błędów systemowych, których eliminacja była złożona i czasochłonna.
W efekcie towar był wysyłany do sklepów w niedostatecznych ilościach. Co więcej, konkretne wysyłki trafiały nie do tych punktów co trzeba. Skutkowało to opóźnieniami w dostępności oferty przejściowej oraz wiosenno-letniej.
Według zapewnień zarządu, problemy te w większości zostały rozwiązane pod koniec kwietnia 2017 roku, ale system i tak nie osiągnął jeszcze pełnej zakładanej funkcjonalności i wydajności.
"Zarządzanie cennikami oraz procesy księgowe dziś już działają, choć wymagają większego nakładu pracy. Nadal występują problemy z bieżącym dostępem do rzetelnych danych dotyczących zatowarowania i parametrów sprzedażowych. Spółka prowadzi cały czas intensywne działania w celu rozwiązania tego problemu" - przekonywał TXM.